„Jaka jest Twoja pierwsza reakcja, kiedy słyszysz, że ktoś nazywa Matkę Jezusa Chrystusa „Współodkupicielką”? To przesada? To nadmierna pobożność, nawet jeśli przyświecają jej dobre intencje? Tylko Jezus jest Odkupicielem? Jeśli to nie herezja, to jest to skrajnie niebezpieczne? Albo jest to co najmniej antyekumeniczne?” – pyta profesor teologii Mark Miravalle. Okazuje się, że takie zastrzeżenia nie mają żadnego uzasadnienia. „Współodkupicielką” Maryję nazywali papieże, święci i błogosławieni.
Tysiąclecie dwóch koronacji z niderlandzkim patronem w tle
-
Trwające obchody tysiąclecia koronacji pierwszego polskiego króla,
Bolesława Chrobrego (jego ojciec Mieszko miał tylko tytuł księcia), są tak
bogate, iż ...
8 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz