8 listopada 1979 abp Lefebvre napisał w wewnętrznym biuletynie Bractwa „Cor Unum” następujące słowa:
Jak często w minionym dziesięcioleciu musiałem odpowiadać na pytania dotyczące ważkich problemów: Mszy św. i papieża. Udzielając odpowiedzi, zawsze starałem się kierować duchem Kościoła, zgodnie z jego wiarą, wyrażoną w kościelnych zasadach teologicznych, oraz z jego mądrością pasterską, wyrażoną w teologii moralnej i długim doświadczeniu historii Kościoła. Sądzę, że moje poglądy nie zmieniły się przez te lata i że wyraża je także większość kapłanów i wiernych przywiązanych do nienaruszonej Tradycji Kościoła. Muszę wyjaśnić, że te kilka słów, które można znaleźć poniżej, nie stanowi wyczerpującego studium tych zagadnień. Mają one na celu wyjaśnić nasze przekonania tak wyraźnie, żeby nikt nie pozostawał w błędzie co do oficjalnego stanowiska Bractwa.
W 25. rocznicę cytowanej deklaracji pragnę ofiarować naszym wiernym pewne narzędzia, które pomogą im lepiej zrozumieć oficjalne stanowisko Bractwa, wyrażone ustami jego czcigodnego założyciela. Wiele wydarzeń miało miejsce na przestrzeni tych dwudziestu pięciu lat. Wydaje się, że sytuacja w Kościele jest dziś o wiele gorsza niż w 1979 r. W miarę upływu lat liczba niesłychanych i szokujących wydarzeń zdaje się rosnąć z coraz większą prędkością. Pozwólcie, że przytoczę tylko kilka z nich: międzyreligijne spotkanie w Asyżu z 1986 r., powtórzone w r. 2002; porozumienie z Balamand, w którym Kościół oficjalnie porzucił misję nawracania członków Cerkwi prawosławnej; całkiem niedawno, w maju 2004, profanacja sanktuarium w Fatimie przez hinduistyczne akty kultu. Niektórzy z nas mogą się dziś zastanawiać, czy w obliczu tak szokujących faktów abp Lefebvre pozostałby przy stanowisku, które zajmował w r. 1979.