„Jaka jest Twoja pierwsza reakcja, kiedy słyszysz, że ktoś nazywa Matkę Jezusa Chrystusa „Współodkupicielką”? To przesada? To nadmierna pobożność, nawet jeśli przyświecają jej dobre intencje? Tylko Jezus jest Odkupicielem? Jeśli to nie herezja, to jest to skrajnie niebezpieczne? Albo jest to co najmniej antyekumeniczne?” – pyta profesor teologii Mark Miravalle. Okazuje się, że takie zastrzeżenia nie mają żadnego uzasadnienia. „Współodkupicielką” Maryję nazywali papieże, święci i błogosławieni.
Tajny kościół katolicki z Amsterdamu oficjalnie Dziedzictwem Europejskim
-
Komisja Europejska, czyli rząd Unii Europejskiej, uznała tajny kościół Ons’
Lieve Heer op Solder („Nasz Umiłowany Pan na Strychu”) z epoki prześladowań
k...
8 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz