"Nie zdziwiłbym się, gdyby większość tradycjonalistów, z praktycznego punktu widzenia, miała sprzeczne odczucia na temat tzw. Reformy Reformy Liturgicznej. Jasne, chcemy, aby katolicy doświadczali dobrodziejstw, nawet w ramach Novus Ordo… ale to środowisko jest przecież integralnie, przerażająco fałszywe. Pozostaje konstruktem współczesnych liturgistów działających na podstawie fałszywych lub wątpliwych teorii i całkowicie nieskutecznych w osiągnięciu tego, co jego architekci twierdzili, że zrobi dla Kościoła (...) Używając nowych ksiąg liturgicznych nie kontynuujemy tego, co przekazali nam nasi przodkowie (i nie bez powodu); w zamian przedłużamy nadużycie władzy papieskiej Pawła VI, przy okazji zatwierdzając Franciszkowe ekscesy. Czy tym samym nie opóźniamy upragnionego i od dawna wyczekiwanego uporządkowania Stajni Pańskiej?
tłumaczenie: A.J.