Ernest Hemingway pisał, że świat to piękne miejsce i warto o niego walczyć. Ciekawe co powiedziałaby lewicujący pisarz o dzisiejszym świecie, gdzie większe prawa niż nienarodzeni ludzie zaczynają mieć rośliny i małpy.
Od odrzucenia Boga….
Gilbert Chesterton mawiał, że gdy ludzie przestają wierzyć w Boga to zaczynają wierzyć w cokolwiek. Odrzucenie Boga, prawa naturalnego, norm moralnych skutkuje tym, że w miejscu Boga i praw przez Niego ustanowionych ludzie stawiają siebie i swój hedonizm. Jeżeli uznajemy, że prawda nie istnieje zaś wszystkie ideologie oraz religie są sobie równe, to bez przeszkody możemy uznać, że każdy, nawet najbardziej absurdalny, wymysł człowieka musi być respektowany. Gdy uznajemy, że nie istnieje coś takiego jak „prawda” to ten absurd staje się logiczny. Czyż zmartwychwstanie cieśli z Nazaretu nie jest absurdalne z punktu widzenia ludzkiego rozumu i nauki? Oczywiście, że jest. Zatem dlaczego z pozoru inne absurdy nie mają być podniesione do rangi obowiązującego prawa? W dzisiejszym świecie szacunek dla przekonań bliźniego i piękna rzecz jaką jest wolność religijna ustąpiły miejsce dyktaturze relatywizmu, który prowadzi nas do wyznawania coraz to nowych bożków.
0 komentarze:
Prześlij komentarz