Julien Green
DZIENNIKI
(fragmenty)
7 marca 1974 - Myli się jakaś pani pisząc do mnie z pretensjami, że jestem przeciwny Kościołowi obecnemu. Kościół, jak trwał, tak trwa. Jestem przeciwny aberracjom zbzikowanych klechów - precz z gitarami i jazzem u stóp ołtarzy. Niech mi nie wmawiają, że wariackie innowacje kleru, który stracił głowę i nie słucha już papieża, to działalność Ducha Świętego. Jasne czy nie?
0 komentarze:
Prześlij komentarz