Zapewne wielu z nas spotkało się kiedyś z opiniami, jakoby ten czy ów pobożny katolik był okropnie niesympatyczny, nieuprzejmy, obłudny czy złośliwy. Bywają i tacy, którzy tak postrzegają wszystkich katolików lub w ogóle ludzi religijnych, a w szczególności tych najbardziej żyjących wiarą. Zazwyczaj taki pogląd spotyka się wśród osób niewierzących, albo „wierzących w Boga, a nie w Kościół” – jak sami siebie często określają. Czasami jednak nawet osoby należące do Kościoła usilnie starają się prezentować jako „ci dobrzy katolicy”, ci pokojowo nastawieni, wyrozumiali, otwarci na dialog – w przeciwieństwie do „rygorystów”, wyzbytych uczuć i niedostosowanych do zmian we współczesnym świecie.
LA LEZIONE DI KIRK. C’E’ UN FILO ROSSO FRA WOKE, ISLAM E MARXISMO… CONTRO
LA NOSTRA CIVILTA’
-
“Il nemico emergente in Occidente è il wokismo/marxismo che si combina con
l’islamismo per distruggere lo stile di vita americano”. Pochi giorni
prima d...
11 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz