Lata 50te. Byłem ministrantem, Ministrantura była po łacinie. Długa dość ale miła. Dziś jestem zdegustowany bo nigdzie nikt nie może mi tego odnaleźć, a z wielką chęcią bym sobie przypomniał, pamiętam Klasztor Misjonarzy Św. Rodziny, pomagali w nauce, pokazywali jak w tych ciężkich czasach żyć. Było fantastycznie wspominam jako dziecko, cztery latka a łaciny musiałem się nauczyć ministrantury. Fakt że uczyły mnie osoby starsze, ale przed ołtarzem wszyscy klękali zawsze, dziś obserwuję kiwają głowami jak żydzi, komu to przeszkadzało ? Gdzie jest szacunek dla Sakramentu Pana Jezusa ? Co zmieniło się ? Chyba w głowie się po przewracało. Nigdy ministrant nie rozkładał korporału, kielicha, a dziś co się dzieje? Nie podoba mi się to, zachowanie ministrantów przy ołtarzu, jest to profanacja. Jeśli mi ktoś by przesłał taką ministranturę po łacinie jak była w latach 50-tych,był bym wdzięczny. Klasztor o którym wspominałem to Kazimierz Biskupi, drugi to Bieniszew - Kameduli. Już jako małe dziecko chodziłem po siedem kilometrów do Kościoła w lasy do tego Klasztoru, a kilka razy w roku do Lichenia na pieszo się szło.
Za to że nie poszedłem do Szkoły w dniu 8go września, a do Kościoła na odpust i służenie do Mszy Św. wywalono mnie z Szkoły, co ja mogłem zrozumieć jako dziecko? Dziś widzę to jako głupotę, osoba co to zrobiła nie żyje, ale Matka posyłała mnie do nauczycielek prywatnie, oraz do Klasztoru, rano na 6tą na Mszę Św, a wieczorem na nieszpory. Takie miałem dzieciństwo, przed Ołtarzem klękałem, a dziś co, kiwają głowami, gdzie my idziemy ? Księża nie dbają o Kościół, brud w Kościele i nikogo to nie rusza.O nabożeństwach prowadzonych z nabożnością, szkoda mówić. Mam swoje zdanie. Nie znoszę dewiacji, wynaturzeń i popisywania się przed Ołtarzem, a tym bardziej gdy młode osoby -kobiety, świecą gaciami w schylaniu się na schodach przed ołtarzem a Księżom to chyba graj. Nie jest to chyba na miejscu. Proszę o ministranturę po łacinie. Confiteor itd.
Znalezione na liturgia.pl
4 komentarze:
Chyba chodziłeś do kościoła bo mama ci kazała i nic z tego nie zrozumiałeś.
Też uczyłem się ministrantura po łacinie. Msza po łacinie miała swoisty urok, była wielkim misterium. Dziś w czasie mszy dzieci wrzeszczy i biegają po kościele a mamusie zamiast się modlić w należnym skupieniu biegają za dzieciakami, ;same się nie modlą I przeszkadzają innym.
I taka jest prawda
Boze szukam tej ministrantury w jezyku lacinskim, jezyk ten wyeliminowano tylko dlatego ze laczyl wszystkich chrzescijan , byl fundamentem chrzescijanstwa. Tak , mysle ze szatan mial w tym udzial . Jezu niech Duch Twoj zstapi i odnowi oblicze tej Ziemi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A
Prześlij komentarz