(...) Dziś pięknoduchy Zachodu (zarówno ci w koloratkach, jak i ci rozchełstani pod szyją) zarzucają Kościołowi wielowiekowe utknięcie w „konstantynizmie”, z czego – jak to z perwersyjną radością głoszą wszem i wobec – dopiero teraz wyzwala go duch Soboru Watykańskiego II. Ich zdaniem Kościół właściwie wypełniał swą misję jedynie w okresie katakumbowym, później zaś zdradził ideały pierwszych chrześcijan i odszedł od nauki Jezusa Chrystusa, stając się narzędziem sprawowania świeckiej władzy. Postulują zatem powrót do stanu sprzed tysiąca siedmiuset lat, w czym ochoczo sekunduje im współczesna zlaicyzowana cywilizacja.
O czystej Rajneldzie i dzikich hordach barbarzyńców
-
Dzisiaj, 16 lipca, Kościół wspomina świętą Rajneldę z Saintes, dziewicę i
męczennicę. Dziś w Polsce prawie nikt jej nie pamięta, ale jeszcze sto lat
temu...
2 godziny temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz