Franciszku, rozbierz Kościół z hipokryzji, lizusostwa, tandety, mowy trawy, "księżowskiego gadania", zaklętych rewirów funkcjonaryzmu i karierowiczostwa... Ale święte znaki Twojej i innych świętej posługi przed Bogiem zostawiaj i czcij, tak jak Twój Patron. Rozbierz z grzechu, fałd tłuszczu, żądzy władzy. A pokaż nam przed oczy Kościół piękny jak Oblubienica, stanowczy jak matka, odważny jak ojciec, mądry jak dobry nauczyciel, pobożny i dbały jak święty kapłan... zakochany w Bogu jak Boży szaleniec.
Paweł Milcarek na facebook'u
0 komentarze:
Prześlij komentarz