«Na podstawie Motu Proprio Ecclesia Dei p. 6, c zezwalam grupie wnioskującej na posługiwanie się na przeciągu jednego roku w jedną niedzielę miesiąca mszałem rzymskim według wydania z roku 1962. (...) Zezwolenie dotyczy określonej grupy, która nie będzie się powiększać» (fragment indultu na celebrację Mszy św. w klasycznym rycie rzymskim wydanego 5 kwietnia 1994 r. przez abp. Jerzego Strobę).
W czerwcu 2009 roku poznański biskup pomocniczy Grzegorz Balcerek celebrował w kościele pw. Świętego Antoniego Padewskiego na Wzgórzu Przemysła uroczystą Mszę św. z okazji 15. rocznicy wydania przez abp. Jerzego Strobę indultu, na mocy którego w stolicy Wielkopolski rozpoczęto regularne sprawowanie Najświętszej Ofiary wg mszału promulgowanego przez Jana XXIII. Mimo wspaniałej oprawy, niczym nie ustępującej podobnym celebracjom w katedrach i kościołach Zachodniej Europy, oraz udzielającego się uczestnikom podniosłego nastroju, trudno było oprzeć się wrażeniu, iż oto dokonują się uroczyste egzekwie nad umęczonym trupem najstarszego polskiego środowiska „indultowego”, którego członkowie przez lata, z uporem godnym lepszej sprawy, narażając dobro własnych dusz, starali się udowodnić, iż na warunkach określonych przez motu proprio Ecclesia Dei jest możliwe stworzenie czegoś więcej niż liturgicznych, „trydenckich” wsi potiomkinowskich. Z perspektywy dwóch kolejnych lat widać dobrze, że wrażenie uczestnictwa w panichidzie było najzupełniej słuszne, a wydanie przez Ojca Świętego Benedykta XVI motu proprio Summorum Pontificum i późniejszej instrukcji Universæ Ecclesiæ niewiele zmieniło w sytuacji poznańskich katolików wiernych Tradycji. Właśnie ta ich wierność sprawiła, że przez praktycznie wszystkie lata, które upłynęły od wydania dekretu abp. Stroby, byli programowo pozbawieni wszelkiej troski duszpasterskiej. Przy tej okazji same cisną się na usta słowa, że człowiek inteligentny uczy się na własnych błędach, a mądry na cudzych...
0 komentarze:
Prześlij komentarz