Linia religijno-polityczna Frondy zawsze była dla mnie dziwaczna, stanowiąc mieszankę modernizmu katolickiego ze słuszną walką o podstawowe przykazania moralne.
Oto portal niby katolicki popiera partię, która katolicyzmem chętnie posługuje się w celach wyłącznie wyborczych. Ale dziś wszystko zrozumiałem. Dziś rano na Frondzie Tomasz Terlikowski napisał:
Jest mi wstyd za to, co stało się w Jedwabnem. I dotyczy to zarówno tego, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej, jak i teraz. (...) Znam różne wyjaśnienia psychologiczne tego, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej w Jedwabnem. Część z nich brzmi wiarygodnie, ale nie zmienia to faktu, że w tym miejscu grupa Polaków współuczestniczyła, nie wiedząc nawet tego, w wielkim planie wymordowania narodu żydowskiego. Ten plan miał podstawy religijne. Hitler chciał wymordować Żydów, by udowodnić, że Bóg Izraela, Bóg, który wybrał naród żydowski, nie jest Bogiem prawdziwym, że to żydowsko-chrześcijańska chucpa. Atak na naród wybrany był więc pośrednio atakiem na Boga. Boga, który najpierw objawił się w Pierwszym, a potem w Nowym Testamencie, stając się człowiekiem, stając się Żydem.
I ci, którzy wymalowują teraz swastyki na pomniku (...) występują przeciwko Bogu Izraela, ale także przeciw Chrystusowi i Jego Matce, którzy byli, są i będą Żydami. (...)
Konserwatywna prawica nie może mieć czegokolwiek wspólnego z głupim antysemityzmem. Tym, co nas jednoczy jest bowiem tradycja judeochrześcijańska, a nie jakieś kretyńskie antyjudaistyczne resentymenty. (...)
Teza była nonsensowna, dlatego dając fragmenty tego tekstu u nas w newsach, zadałem redaktorowi Terlikowskiemu kilka pytań:
- jakie stanowiska przyjęła Fronda gdy zbezczeszczono groby żołnierzy radzieckich w Radzyminie? Czy także uważała to za "haniebne"?
- co wspólnego prawica konserwatywna ma z "judeochrześcijaństwem"?
Teoria, że Hitler mordował Żydów aby unicestwić Boga "judeochrześcijańskiego" wydała mi się tak absurdalna, że nawet nie podjąłem z nią dyskusji. Cóż, jeszcze nie dostałem odpowiedzi od Terlikowskiego (o ile by mi ich udzielił), a tu znany frondowy modernista Łukasz Adamski opublikował felieton „Konserwatysta nie może być wrogiem Izraela”. Ten to dopiero odjechał! Terlikowski przy nim to tylko mały zwykły neokonserwatywny filosemita.
Oto ciekawsze fragmenty tekstu Adamskiego:
Każdy kto wierzy jeszcze w idee IV RP (nie jej parodię) musi zdecydowanie potępiać każdy przejaw antysemityzmu. Prezydent Lech Kaczyński, który służy dziś PiS-owi jako symbol odradzającej się prawicy, był najbardziej prożydowskim i prosyjonistycznym prezydentem RP.
Teraz każdy rozumie dlaczego portal konserwatyzm.pl „nie wierzy w idee IV RP” – nie jesteśmy filosemitami, nie jesteśmy ani „prożydowscy”, ani „prosyjonistyczni”.
Ale czytajmy dalej:
Ja również uważam, że każdy konserwatysta powinien głośno potępić każdy przejaw nienawiści do Żydów czy haniebne wyzywanie tego narodu od faszystów i nazistów jak robi to skrajna lewica i skrajna prawica.
(...)
Lech Kaczyński, który jest symbolem największej siły prawicowej w naszym kraju, był wielkim przyjacielem Żydów, syjonistą i filosemitą. Był również pierwszym prezydentem RP, który zapalał świece chanukowe w synagodze.
(...)
Pamiętajmy, że nasz Bóg wybrał najpierw ich. Czekamy zresztą na odbudowę Świątyni jerozolimskiej by wypełniło się proroctwo. A to może zapewnić tylko istnienie państwa Izrael.
To jest najważniejsze zdanie Adamskiego. Co z niego wynika? Ano to, że Mesjasza jeszcze nie było. Proroctwo jeszcze się nie wypełniło. Jezus Chrystus nie był Mesjaszem. Adamski, Terlikowski i Fronda czekają na żydowskiego Mesjasza! Teraz jest jasne dlaczego, wedle tych judeochrześcijańskich jegomości, konserwatysta i katolik musi być filosemitą.
Do tej pory myślałem, że Fronda popiera PiS z powodów politycznych, może ma jakieś interesy z tym środowiskiem, którymi nie chce się publicznie chwalić. Nawet deklaracje poparcia dla Izraela traktowałem jako prymitywne intelektualne plagiaty z amerykańskich neokonserwatystów, którzy z prawicą chrześcijańską nie mają nic wspólnego. Myliłem się kompletnie: sympatia Frondy dla Żydów i Izraela wynika z przesłanek religijnych. Terlikowski, Adamski i cała redakcja Frondy – wraz z ortodoksyjnymi żydami – czeka na nadejście Mesjasza. To nie jest portal chrześcijański, to portal żydowski.
Ciekawe czy ta „rejudaizacja” dotyczy tylko Frondy, czy jest to stanowisko całego PiS-u?
Adam Wielomski
PS
Kol. Ludwik Skurzak skomentował tekst Adamskiego następująco: „Panie Adamski - naprawdę nie słyszał Pan Dobrej Nowiny, że Świątynia została już odbudowana?”
Źródło informacji: KONSERWATYZM.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz