kard. Domenico Bartolucci, były dyrektor Chóru Kaplicy Sykstyńskiej. 94-letni purpurat to w pewnym sensie człowiek-historia. Kierownictwo papieskim chórem powierzył mu dożywotnio jeszcze papież Pius XII. Przez długie lata był on uosobieniem sprzeciwu względem posoborowych zmian w liturgii i muzyce sakralnej. Sam publicznie przyznawał, że zreformowanej Mszy nigdy nie odprawiał. W 1997 r. odsunięto go od kierownictwa watykańskim chórem. W ubiegłym roku Benedykt XVI włączył go do Kolegium Kardynalskiego. We włoskich mediach powszechnie jest nazywany Maestrem Ratzingera.
„Kardynała Maestra Bartolucciego nie potrzeba przedstawiać. Chcę tylko zwrócić uwagę na trzy aspekty jego życia, które, obok florenckiego temperamentu, najbardziej go charakteryzują. Są to wiara, kapłaństwo i muzyka. Wiara jest światłem, które zawsze nadawało kierunek jego życiu, otworzyło jego serce, by wielkodusznie odpowiedzieć na głos powołania. To również z wiary wypływa styl jego kompozycji. Muzyka zaś stała się dla niego językiem, którym najchętniej przekazywał wiarę Kościoła i pomagał wzrastać w wierze tym, którzy słuchali jego kompozycji. To również poprzez muzykę realizował swe kapłańskie powołanie” – Benedykt XVI.
0 komentarze:
Prześlij komentarz