sdk. Sergiusz Orzeszko IBP jako kilkuletnie dziecko wykazywał zdolności paranormalne, które potem zostały rozpoznane jako działanie złych duchów. Choć wychowywał się w rodzinie ateistycznej, jego serce nieustannie poszukiwało Boga. O tym, jak Go odnalazł i jakie to przyniosło konsekwencje w jego zyciu opowiada w wygłoszonym po raz ostatni w swoim życiu świadectwie, które zostało zarejestrowane w Bazylice OO. Bernardynów w Rzeszowie.
Ikona św. Tytusa Brandsmy na stulecie indonezyjskiej prowincji karmelitów
-
*Nieoczekiwanie zaniosło nas na drugi koniec świata, do Indonezji! To
wielka radość, że św. Tytus Brandsma jest znany i czczony nawet tak daleko
od swego...
11 godzin temu
2 komentarze:
A czym innym jest modlitwa, niż pewnym rodzajem medytacji? Co jest w medytacji złego? Wyciszenie? Co jest złego w gimnastyce? To, że coś zawiera elementy jogi, nie oznacza, że ma taki sam wpływ na człowieka, jak "czysta" joga. To przede wszystkim ćwiczenia fizyczne poprawiające sprawność i wydolność organizmu. Demonizowanie każdego kiwnięcia palcem, które przypomina jogę, jest niczym innym, jak ciężką paranoją. A dbanie o kondycję naszego ciała, mieszkania dla naszego ducha, jest naszym obowiązkiem, równym np. umiarkowaniu w jedzeniu i piciu.
Zdaję sobie sprawę, że istnieją prawdziwe i ogromne zagrożenie duchowe. Dobrze by było rozróżniać je od całej masy wartościowych rzeczy, których poprzez paranoiczny strach możemy nigdy nie poznać.
Po obejrzeniu do końca przyznaję, że sporo jest tutaj rozsądku :) Kupił mnie ksiądz przedstawieniem poglądu na akupunkturę. Brawo.
Aczkolwiek zastrzeżeń mam jeszcze sporo...
Prześlij komentarz