W jednym z francuskich pociągów zdążających do Paryża rozegrała się pod koniec XIX wieku następująca scena: do przedziału, w którym siedział starszy pan, wszedł młody człowiek. Gdy zauważył, że jego starszy towarzysz podróży odmawia różaniec, skomentował ten fakt słowami: „Ot, ciemnota i zabobon. Wy, staruszku, jeszcze wierzycie w takie bzdury?!”. Tekst dedykujemy wszystkim którzy mają zamiar uczestniczyć w ponad stuletnim cywilizowaniu ciemnoty.
Po czym jął przekonywać starszego pasażera o tym, że w epoce błyskawicznego postępu nauk i wynalazczości skończył się czas „zabobonów” (czytaj: praktykowania religii) i „klerykalizmu” (czytaj: wierności Kościołowi). Starszy pan zadeklarował jednak, że pozostanie przy swoim „zacofaniu”, zachęcił jednak postępowego młodego człowieka, by odwiedził go w Paryżu, gdzie młodzieniec mógłby go jeszcze bardziej oświecić o współczesnym postępie nauk. Podał mu wizytówkę. Skonsternowany młody człowiek przeczytał: „Ludwik Pasteur. Instytut Badań nad Szczepionkami. Francuska Akademia Nauk”.
0 komentarze:
Prześlij komentarz