Cieszący się niezwykłą estymą w środowiskach romantycznej prawicy kolumbijski myśliciel Mikołaj Gomez Davila w jednym ze swych scholiów zawarł następującą uwagę: "Przed niczym nie powinniśmy chronić naszej myśli z większym staraniem niż przed rozpowszenianiem półprawdy." Słuszna przestroga, lecz autor nie spostrzegł, że z jej przesłaniem zarazem sam mocno strzela sobie w stopę. Trudno bowiem wśród pism współczesnych myślicieli konserwatywnej i katolickiej prawicy znaleźć równie obfity zbiór błędów, półprawd a nawet jawnych herezji przeciw wierze, jakie mieszczą w sobie scholie kolumbijskiego aforysty. Czyniąc wyłom między rozumem a wiarą Mikołaj Gomez Davila partycypował w jednej z największych aberracji Marcina Lutra, popadł w najprzeróżniejsze błędy filozoficzne, których wspólnym mianownikiem jest negacja zdrowego rozsądku. Nie jest też rzeczą małej wagi podkreślić, że atrakcyjna forma przekazu jaką obrał Mikołaj Gomez Davila czyni jego toksyczne przesłanie bardzo atrakcyjnym i przystępnym dla współczesnego człowieka. Nie mamy tutaj do czynienia w ciężkimi i czasochłonnymi dla czytelnika wielotomowymi traktatami stawiającymi sobie za cel walkę z tomizmem, promowanie fideizmu i filozofii idealistycznej, lecz któtkie, zwięzłe, atrakcyjne scholia będące raz po raz coraz silniejszą dawką "błędu w pigułce". Czyniąc więc zadość powyżej przytoczonemu aforyzmowi Gomeza Davili zestawiamy zainfekowane scholie wraz z krótkim, krytycznym komentarzem mającym za cel przynajmniej w niewielkim stopniu postawienie zapory wobec błędów, którym namiętnie hołdował kolumbijski reakcjonista:
Chapter 3: Latin
-
Latin: a mysterious language that points us to the mystery of the Sacrament.
8 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz