
Jeśli komfort homowinowajców miałby być ważniejszy od losu dzieci i młodzieży, od losu całego Kościoła, gdyby było to robione całkiem świadomie, byłaby to kościelna zdrada stanu, kościelna zdrada człowieka młodego! Od szeregu tygodni trwa w Polsce głośna dyskusja na temat „podziemia homoseksualnego w Kościele” wywołana wypowiedziami ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w jego najnowszej książce „Chodzi mi tylko o prawdę”. Niektórzy zaprzeczają istnieniu tego podziemia oraz głoszą tezy głęboko sprzeczne z nauczaniem Kościoła, a jedno i drugie głęboko mija się z prawdą. Problem jest bardzo poważny, dlatego czuję się zobowiązany do zabrania głosu, ponieważ mnie także chodzi o prawdę, ale przede wszystkim o dobro, o fundamentalne dobro człowieka oraz Kościoła – podstawowej wspólnoty jego życia.
0 komentarze:
Prześlij komentarz