Fryderyk Nietzsche |
Zarzuci kto może: czyż warto zajmować się majaczeniami obłąkańca, czy nie właściwiej zostawić nieponętną tę pracę badaczom chorób umysłowych, psychiatrom? Najzupełniej podzielałbym to zdanie, gdyby Nietzsche pisał jedynie dla siebie, jak tylu innych grafomanów, pozostających na kuracji w szpitalach wariatów, gdyby nie drukował pism swoich i nie wywierał ogromnego wpływu na pokolenie współczesne, które go wielbi bez miary. Ten bowiem wpływ i uwielbienie dla Nietzsche'go stanowią wyjątkowo charakterystyczne znamię doby obecnej, istne signum temporis. Takiego zaś znamienia publicystyka katolicka ignorować nie może.
Należy bowiem wiedzieć, że ten zdeklarowany psychopata jest obecnie jednym z najpopularniejszych autorów niemieckich, a jego rozgłos sięgnął już daleko poza granice Germanii. "Dzisiaj – pisze profesor filozofii przy uniwersytecie w Kielu, Aloizy Riehl – spomiędzy pisarzy poważnego (!) rodzaju jest Nietzsche najbardziej czytany (Heute ist von den Schrifstellern der ernsten Grattung Nietzsche der gelesenste). Jego doktryny stają się zasadami wiary. Jak jego pisma ukazują się w coraz nowych wydaniach, tak również mnoży się liczba rozpraw, które o nim traktują..... Na młodzież zwłaszcza wpływ i urok tego ptasznika, zastawiającego sidła na dusze nieostrożne (dieses Vogelstellers für unvorsichtige Seelen), wzmaga się ustawicznie".
0 komentarze:
Prześlij komentarz