_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

poniedziałek, 20 lutego 2012

Tradipolemika na temat rangi dokumentów Vaticanum II

Wywiadu z dnia 14 lutego 2012 roku udziela Ojciec Schmidberger superior Bractwa św. Piusa X w Niemczech. Następujące przykłady z II Soboru Watykańskiego nie są jego zdaniem kontynuacją przedsoborowego Urzędu Nauczycielskiego:

Ojciec Schmidberger: „W „Lumen Gentium” nazywa się w § 1 Kościół Sakramentem jedności rodzaju ludzkiego. Ale gdzie w Piśmie Świętym, u jakiego Ojca Kościoła, w jakim oświadczeniu papieskim, na jakim soborze można coś podobnego przeczytać?”

Odpowiedź: Ojciec Schmidberger cytuje tylko ustępy i przekręca w ten sposób kontekst. Mianowicie, na pierwszym miejscu wymienia [dokument] jedność z Bogiem, dla której jest „sakrament” Kościoła: Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, to znaczy znakiem i narzędziem dla własnego zjednoczenia z Bogiem, jak i dla jedności całej ludzkości (Lumen Gentium pkt 1). Ponieważ Kościół jednoczy ludzi z Bogiem, staja się oni jednocześnie wzajemnie ze sobą zjednoczeni. Co tutaj jest błędne? Ojcowie soborowi wiedzieli, by pierwsze oddziaływanie Kościoła, a więc jedność z Bogiem postawić na początku, co wynika ze zmiany pierwszej wersji tekstowej. Zresztą już św. Cyprain (zm. 258) określa Kościół jako „sakrament jedności” (De unit.eccl. 4,7). O tym, że przez i w Chrystusie, nowym Adamie Żydzi i poganie (a więc cały rodzaj ludzki!) są zjednoczeni, naucza całkiem dobitnie List do Efezjan: „On bowiem jest naszym pokojem. On, który z dwóch uczynił jedno, bo zburzył rozdzielający je mur – wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach aby z dwóch [rodzajów ludzi] stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i jednych jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości ” (Ef 2,14-16).

Ojciec Schmidberger: „Albo weźcie pkt 16 „Lumen gentium”: Od kiedy modlimy się z muzułmanami do jednego Boga? Oni czczą Allaha, my Trójcę Przenajświętszą. To nie jest to samo.

Odpowiedź: Już papież Grzegorz VII (zm. 1085) pisał w jednym papieskim dokumencie do władcy muzułmańskiego: "Ponieważ Wszechpotężny Bóg, który chce aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i żaden się nie zatracił nie uznaje w nas nic więcej, jak to, że… (problem w tłumaczeniu)… Dlatego też jesteśmy winni [chrześcijanie] i wy [muzułmanie] tej miłości wzajemnej, więcej niż pozostałe ludy, ponieważ w Boga, chociaż też na różne sposoby wierzymy i Go wyznajemy oraz chwalimy i czcimy jako Stwórcę.” (PL 148, 451)Zresztą są też wśród katolików i wszystkich chrześcijan, tacy, którzy mają jako ojczysty język arabski. Pojęcie „Bóg” to właśnie Allah, tzn. również oni modlą się do „Allaha” (różnicą w stosunku do muzułman nie jest wiara w Boga, lecz to, że ten Bóg jest Trójcą).

Ojciec Schmidberger: „W pkt. 8. tego samego dokumentu [Lumen Gentium] mówi się, że Kościół Chrystusowy trwa w Kościele Katolickim. Papież Pius XII naucza wyraźnie w pełnej jedności z Urzędem Nauczycielskim do Vaticanum II: Kościół Chrystusowy to jest Kościół Katolicki.”

Odpowiedź: Również tutaj trzeba zwrócić uwagę na kontekst: „To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy, który wyznajemy w Symbolu wiary jako jeden, święty, katolicki i apostolski, który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu swoim powierzył do pasienia Piotrowi (J 21,17), zlecając jemu i pozostałym Apostołom, aby go krzewili i nim kierowali (por. Mt 28,18 nn), i który założył na wieki jako "filar i podwalinę prawdy" (1 Tm 3,15). Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio), choć i poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej.” (Lumen Gentium 8) Łacińskie wyrażenie „substitit in” nie jest przeciwieństwem do „jest” (mówi się przecież na początku, że jest jeden Kościół i rzeczywiście jeden, święty, katolicki i apostolski!) lecz odnosi się do faktu, że poza widocznym, rzymskim, Kościołem katolickim ważne sakramenty są udzielane i prawdy wiary są znane. Przeciwieństwem jest więc nie „jest” i „nie jest” ( nie możnaby wtedy poza Kościołem katolickim dawać żadnych sakramentów i prawd wiary), lecz „pełna realizacja” i „nie pełna realizacja”.

Ojciec Schmidberger: „W „Gaudium et spes”, znanej konstytucji pastoralnej, mówi się w pkt. 12, że celem i centralnym punktem wszystkich rzeczy na Ziemi jest człowiek. W moim starym katechizmie czytam, że celem i centrum na świecie jest Bóg. Również i to nie jest tym samym.”

Odpowiedź: Powiedzmy łagodnie: to jest całkowity bezsens. W żadnym starym katechizmie nie jest napisane, że „na Ziemi” centrum jest Bóg. Już doktor Kościoła święty Jan Chryzostom nauczał: „Co jest istotą, która w takiej powadze została utworzona? To jest człowiek, wielka, przedziwna forma życia, która w oczach Boga jest cenniejsza od wszystkich stworzeń. To jest człowiek, dla niego są Niebo i Ziemia i morze i całe stworzenie” (serm. in Gen. 2,1). Człowiek jest stworzony aby rozpoznać i kochać Boga, również aby rządził stworzeniem i z niego korzystał a przy tym chwalił Boga – i dokładnie tak uczy „Gaudium et spes” w pkt 12!

Ojciec Schmidberger: „W dekrecie o ekumenizmie mówi się w § 3, że Duch Święty potwierdził, że inne wyznania mają środki zbawienia. Jeśli to prawda, żaden protestant nie potrzebuje już nawrócenia, a żaden ortodoksyjny człowiek przyjmowania papieskiego prymatu.”

Odpowiedź: W Dekrecie o ekumenizmie nie ma nic takiego. Wielokrotnie naucza się, że Duch Chrystusowy potrzebuje oderwanych od Kościoła Katolickiego kościołów i wspólnot jako środków zbawienia. Ponieważ w nich są udzielane ważne sakramenty i są znane prawdy wiary. Sobór podkreślił, że skuteczność nie wynika z tego co dzieli, lecz jest czerpana „od powierzonej Kościołowi Katolickiemu pełni Łaski i Prawdy” I dalej: „Mimo to odłączeni od nas bracia, pojedynczo lub w swoich Kościołach czy Wspólnotach, nie cieszą się tą jednością, jakiej Jezus Chrystus chciał użyczyć hojnie tym wszystkim, których odrodził i jako jedno ciało obdarzył nowym życiem, a którą oznajmia Pismo św. i czcigodna Tradycja Kościoła. Pełnię bowiem zbawczych środków osiągnąć można jedynie w katolickim Kościele Chrystusowym, który stanowi powszechną pomoc do zbawienia".

Ojciec Schmidberger: W deklaracji o wolności religijnej mówi się w § 2 o tym, że człowiek ma do niej prawo, które jest zakorzenione w jego godności, zatem stanowi ona prawo naturalne. Do papieża Piusa XII była to opinia wyraźnie odrzucona. Popatrzcie na „Quanta cura” z 8. Grudnia 1864 roku, jakimi słowami bł. Pius IX piętnuje ten pogląd.

Odpowiedź: Ojciec Schmidberger używa tutaj całkiem różnych pojęć „wolności religijnej”. Potępiona została „wolność religijna”, o tyle o ile czerpie ona z poglądu, że człowiek nie mógłby wcale rozpoznać prawdy.Dekret o wolności religijnej naucza natomiast w pkt. 1 wyraźnie: „Najpierw więc oświadcza święty Sobór, że sam Bóg ukazał ludzkości drogę, na której Jemu służąc ludzie mogą osiągnąć w Chrystusie zbawienie i szczęśliwość. Wierzymy, że owa jedyna prawdziwa religia przechowuje się w Kościele katolickim i apostolskim, któremu Pan Jezus powierzył zadanie rozszerzania jej na wszystkich ludzi, mówiąc Apostołom: "Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, ucząc je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem" (Mt 28,19-20). Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją, przyjąć i zachowywać.” (DH, pkt 1)

Vaticanum II rozumie poprzez „wolność religijną” wolność od przymusu państwowego: „Następnie, ponieważ wolność religijna, której ludzie domagają się dla wypełnienia obowiązku czci Bożej, dotyczy wolności od przymusu w społeczeństwie cywilnym - pozostawia ona nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o moralnym obowiązku ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii i jedynego Kościoła Chrystusowego” (tamże).


tłum. Rafał Szymański

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.