_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

środa, 23 listopada 2011

Tamiza wpada do Tybru



Benedyktowi XVI zależy, aby pokazać, że istnieje myśliciel, który może być dobrym przewodnikiem we właściwej recepcji Vaticanum II. Z drem hab. Pawłem Kłoczowskim, znawcą myśli bł. Johna Henry’ego Newmana, rozmawia Marta Kwaśnicka.

Kiedy czyta się pisma Newmana, to widać, że antycypował niemal wszystkie idee, które potem pojawiły się podczas Vaticanum II. Mimo to wydaje się, że Newman w drugiej połowie XX wieku to myśliciel bardzo niedoceniony.

Paweł Kłoczowski: Niewątpliwie ostatnia beatyfikacja zmusza nas do zastanowienia się nad Newmanem. To nie przypadek, że to akurat Benedykt XVI go beatyfikował, ponieważ istnieje duże podobieństwo w formacji ich obu, formacji swoiście patrystyczno-augustyńskiej. Poza tym wydaje mi się, że Ojciec święty chciał podkreślić swoją solidarność z opinią, wyrażona wcześniej m.in. przez Pawła VI, że za każdym wielkim soborem stoi jakiś wielki myśliciel. Swoim aktem Benedykt XVI podkreślił, że owym myślicielem, który stoi za Vaticanum II, jest właśnie Newman.

Ale błogosławiony Newman nie dominuje wśród tych, których cytuje się, kiedy pisze się o nauczaniu SW II.

To wiąże się z kwestią interpretacji dziedzictwa Soboru Watykańskiego II. Niewątpliwie Benedykt XVI chce widzieć to dziedzictwo właśnie w duchu Newmana, to znaczy wąskiej ścieżki pomiędzy integryzmem i modernizmem. Kiedy w 1907 roku ukazała się encyklika potępiająca modernizm, wiele osób zastanawiało się przecież, czy przypadkiem nie stosuje się również do Newmana...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.