Mój komentarz na temat obecnej sytuacji w Zakonie Franciszkanów Niepokalanej
"To z czym mamy obecnie do czynienia w zakonie Franciszkanów Niepokalanej to nie spór o mszę trydencką. Problemem jest zaangażowanie wspólnoty w wielki proces reformy Kościoła nie tylko na gruncie życia zakonnego ale i doktrynalnego.
Pamiętajmy, że to nie kto inny jak Franciszkanie Niepokalanej zorganizowali w 2010 roku wielką konferencję naukową poświęconą soborowi "Concilio Ecumenico Vaticno II. Un Concilio Pastorale". To tam biskup Schneider prosił papieża Benedykta o nowy syllabus dotyczący błędów w interpretacji nauczania soborowego. To także u nich odbyło się sympozjum poświęcone spotkaniu w Asyżu "Pellegrini Della Verita. Verso Assisi" oraz sympozjum poświęcone myśli Karla Rahnera "Karl Rahner. Un'Analisi Critica" To także Franciszkanie Niepokalanej wydali znaną na całym świecie książkę profesora Gherardinigo, "Concilio Ecumenico Vaticano II. Un Discorso dd Fare" w której to wskazał na nowości w nauczaniu Vaticanum II, które nie mają pokrycia w dogmatycznych orzeczeniach przedsoborowego Magisterium. (vide: Kolegialność biskupów, źródła Objawienia Pismo Święte i Tradycja, relacje ze światem żydowskim i arabskim oraz wolność religijna). W tym roku o. Lanzetta FI najwybitniejszy włoski dogmatyk młodego pokolenia w książce "Iuxta Modum" podtrzymał w całości zastrzeżenia prof. Gherardiniego a prof. Radaelli uczeń Romano Amerio na stronach swojej ostatniej książki ""Il domani – terribile o radioso?" stwierdził, że obecny kryzys Kościoła nie jest rezultatem błędnej aplikacji postanowień soboru, ale grzechu pierworodnego popełnionego przez sam Sobór. Za ten pierworodny grzech autor uznaje rezygnację z języka dogmatycznego – właściwego wszystkim wcześniejszym soborom potwierdzającym prawdy i potępiającym błędy – i zastąpienie go nowym, niejasnym językiem „duszpasterskim” Książka prof. Radaelliego zaopatrzona w posłowie autorstwa bp. Mario Oliveriego i prof. Gherardiniego wywołała wielkie poruszenie w Watykanie.
Po tym wszystkim pacyfikacja Zakonu i zniszczenie Rzymskiej Szkoły Teologii na czele z prof. Gherardinim było tylko kwestią czasu. I jak się okazało długo nie musieliśmy czekać. Na naszych oczach Papież Franciszek i mianowany przez niego komisarz robią wszystko aby zniszczyć Zakon i pokazać, że w Kościele nie ma miejsca dla tradycjonalistów doktrynalnych w przeciwieństwie do pomponiarzy, estetów którzy są niegroźni i mogą mieć w posoborowiu swój High Church.
Pamiętajmy, że to nie kto inny jak Franciszkanie Niepokalanej zorganizowali w 2010 roku wielką konferencję naukową poświęconą soborowi "Concilio Ecumenico Vaticno II. Un Concilio Pastorale". To tam biskup Schneider prosił papieża Benedykta o nowy syllabus dotyczący błędów w interpretacji nauczania soborowego. To także u nich odbyło się sympozjum poświęcone spotkaniu w Asyżu "Pellegrini Della Verita. Verso Assisi" oraz sympozjum poświęcone myśli Karla Rahnera "Karl Rahner. Un'Analisi Critica" To także Franciszkanie Niepokalanej wydali znaną na całym świecie książkę profesora Gherardinigo, "Concilio Ecumenico Vaticano II. Un Discorso dd Fare" w której to wskazał na nowości w nauczaniu Vaticanum II, które nie mają pokrycia w dogmatycznych orzeczeniach przedsoborowego Magisterium. (vide: Kolegialność biskupów, źródła Objawienia Pismo Święte i Tradycja, relacje ze światem żydowskim i arabskim oraz wolność religijna). W tym roku o. Lanzetta FI najwybitniejszy włoski dogmatyk młodego pokolenia w książce "Iuxta Modum" podtrzymał w całości zastrzeżenia prof. Gherardiniego a prof. Radaelli uczeń Romano Amerio na stronach swojej ostatniej książki ""Il domani – terribile o radioso?" stwierdził, że obecny kryzys Kościoła nie jest rezultatem błędnej aplikacji postanowień soboru, ale grzechu pierworodnego popełnionego przez sam Sobór. Za ten pierworodny grzech autor uznaje rezygnację z języka dogmatycznego – właściwego wszystkim wcześniejszym soborom potwierdzającym prawdy i potępiającym błędy – i zastąpienie go nowym, niejasnym językiem „duszpasterskim” Książka prof. Radaelliego zaopatrzona w posłowie autorstwa bp. Mario Oliveriego i prof. Gherardiniego wywołała wielkie poruszenie w Watykanie.
Po tym wszystkim pacyfikacja Zakonu i zniszczenie Rzymskiej Szkoły Teologii na czele z prof. Gherardinim było tylko kwestią czasu. I jak się okazało długo nie musieliśmy czekać. Na naszych oczach Papież Franciszek i mianowany przez niego komisarz robią wszystko aby zniszczyć Zakon i pokazać, że w Kościele nie ma miejsca dla tradycjonalistów doktrynalnych w przeciwieństwie do pomponiarzy, estetów którzy są niegroźni i mogą mieć w posoborowiu swój High Church.
2 komentarze:
No cóż, Antychryst musi mieć swojego papieża. Ciekawe dlaczego teraz jest ich dwóch i który to prawdziwy?
A może nieborak jest szantażowany i tak musi.
Prześlij komentarz