Historia romansu proboszcza z Jasienicy z liberalnymi mediami to nie pierwszy bolesny przypadek w ostatnich latach. Schemat jest zwykle podobny – na autorytet w sprawach Kościoła lansuje się kapłana, który zbłądził w swych rozważaniach, odstawiając najpewniej na półkę Pismo Święte, Katechizm, dzieła świętych i Ojców Kościoła, a chwytając w ręce popularny dziennik lub pilot od telewizora. Ksiądz taki mówi zwykle dokładnie to, co chcą usłyszeć jego nowi „przyjaciele” – dziennikarze, często ci najbardziej znani. Zagubiony kapłan poświęca naukę Kościoła na ołtarzu popularności i przez czas jakiś grzeje się w pozornym blasku telewizyjnej czy radiowej sławy. Gdy zaś przestaje być potrzebny mediom, te albo go opuszczają, albo wykorzystują jedynie do szkalowania innych duchownych.
Dio abita in Toscana
-
Il 25 marzo, giorno dell’Annunciazione, Libero, Il Giornale e la Verità
hanno pubblicato tre anticipazioni del mio libro (già oggi sugli scaffali
delle l...
16 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz