My tymczasem śpimy spokojnie. Bo w istocie posoborowy Kościół o wiele bardziej niż Soborem kierował się tak zwanym duchem Soboru, dla którego litera Soboru, jego dokumenty były jedynie trampoliną do przekraczania kolejnych granic w poszukiwaniu nowego. Stąd zjawiska, które przyczyniły się do realnego osłabienia ewangelizacji. Mam tu na myśli źle pojęty dialog międzyreligijny, wizję równoległych i w istocie alternatywnych dla chrześcijaństwa dróg zbawienia, czy choćby ideę anonimowych chrześcijan. To wszystko rodziło w nas, katolikach posoborowego Kościoła, powściągliwość, by nie zaprzątać innym głowy Chrystusem.
Komunikat Domu Generalnego w sprawie Noty doktrynalnej
-
4 listopada Dykasteria Nauki Wiary opublikowała Notę doktrynalną dotyczącą
niektórych tytułów maryjnych odnoszących się do współpracy Maryi w dziele
zbawie...
49 minut temu













.png)

















0 komentarze:
Prześlij komentarz