To jest dla mnie najtrudniejszy wpis, piszę go dla Pana, nie dla siebie. Jestem świadomy, że może kogoś dotknie, ale pragnę napisać prawdę, nie dlatego aby kogoś poniżyć albo abym ja poczuł się lepiej, piszę z bólu i rozpaczy.
„Bóg – tak, Kościół – nie” „ Boga kocham, ale ten Kościół i ci księża to to to i to”. Tak bardzo często słyszę i ubolewam, głównie dlatego, że raniony jest Chrystus i Jego Najświętsze Ciało. Opluwane i bite przez złych ludzi w Kościele, i rozszarpywane przez ludzi Go odrzucających. „Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność - podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami” (Rz 12, 4-5) To My wszyscy tworzymy Kościół ! Jesteśmy jednym ciałem ! To tak ludzie kochają Boga, że porzucają Jego Oblubienicę*️ – Kościół, który zbudował na zbawczej męce ? Jeśli tak ludzie kochają Boga, co robią aby ratować Kościół ? Jeśli kochasz Boga, co robisz, by ratować Kościół, co robisz, gdy Jego Kościół jest besztany i niszczony ? Odrzucasz… Rzucasz, jeszcze więcej ostrych kamieni - słów, raniących Go…
Ale co mam robić, możesz powiedzieć. Nic wielkiego… czy modlisz się za Kościół, księży, pasterzy ? „Taki mamy Kościół jak się za niego modlimy” coś w tym jest… Jeśli wierzysz w Boga, to również wiesz, że jest szatan, który osoby duchowne atakuje o wiele, wiele razy mocniej niż nas wiernych, czy chodź trochę rozjaśniło, dlaczego tak wielu upadło… Oni potrzebują nas. Przed zaborami Polska była „upośledzona”, chora, niszczona przez rządzących, zwykli ludzie byli nikim, była patologia. I co, Polacy – zwykli ludzie ją zostawili, gdy trzeba było ją ratować ? Czy zostawili chorą matkę ? Nie ! Walczyli i pragnęli ją naprawić, ze wszystkich sił z miłości do Matki nie do ludzi rządzących.
Zostawisz Matkę w potrzebie ? Proszę razem odbudujmy Kościół i walczmy o nią. Niech nie będzie dla nas obojętna. Jest też wielu, którzy próbują od środka zniszczyć Kościół*️. Proszę weźmy broń jaką jest modlitwa i czyste serce, by rozmawiać i nawracać tych pogubionych, tak nawet osoby duchowne. Odbudujmy, wszystko jest możliwe, bo Bóg jest w Kościele czyli z nami, a bramy piekielne go nie przemogą, On nigdy nie upadnie.
KKK 796: Jedność Chrystusa i Kościoła, Głowy i członków Ciała, zawiera także różnicę między Chrystusem i Kościołem w relacji osobowej. Ten aspekt jest często wyrażany w obrazie oblubieńca i oblubienicy. Obraz Chrystusa jako Oblubieńca Kościoła został przygotowany przez proroków i zapowiedziany przez Jana Chrzciciela. Sam Pan wskazał na siebie jako na Oblubieńca. Apostoł przedstawia Kościół i każdego wiernego, członka jego Ciała, jako Oblubienicę "poślubioną" Chrystusowi Panu, by była z Nim jednym Duchem.. Kościół jest niepokalaną Oblubienicą niepokalanego Baranka, którą Chrystus umiłował, dla której wydał się, "aby ją uświęcić" (Ef 5, 26), z którą związał się wiecznym przymierzem i nie przestaje troszczyć się o nią jak o własne Ciało.
„Kościół nie jest odrażający. On jest święty, ale wpadł w ręce złych ludzi, którzy próbują zniszczyć Go od wewnątrz.” (ks. Juan Carlos Gabancho)
Chcesz budować, udostępnij szukajmy kolejnych budowniczych
Bartłomiej Orchowski
0 komentarze:
Prześlij komentarz