ks. Tomasz Jaklewicz: Minęło 50 lat od Soboru Watykańskiego II, ale wciąż trwa spór o jego interpretację. Jak można opisać strony tego sporu?
Abp Agostino Marchetto: Trzeba uwzględnić trzy poziomy. Pierwszym jest historia soboru. Moim zdaniem, nie została ona do dziś wiarygodnie opisana. Najbardziej rozpowszechnione jest opracowanie tzw. szkoły bolońskiej. Pięć tomów wydanych w kilku językach. To dzieło stworzyło de facto monopol na wiedzę historyczną o soborze. [Od red.: autorem jest prof. Giuseppe Alberigo, który akcentował tzw. ducha soboru i zerwanie Kościoła z przeszłością]. Od kilku lat pojawiają się nowe próby opracowania historii soboru w duchu tradycjonalistycznym. A zatem tu jest pierwsza trudność. Drugim poziomem jest to, co nazywamy hermeneutyką lub interpretacją soboru. Trzeba przypomnieć słynne już przemówienie bożonarodzeniowe papieża Benedykta XVI z 2005 r. do członków Kurii Rzymskiej.Papież powiedział, że pojawiły się dwie hermeneutyki, które się wzajemnie zwalczały. Pierwsza – hermeneutyka braku ciągłości i zerwania oraz druga – hermeneutyka reformy, czyli odnowienia przy zachowaniu ciągłości. Podstawą ciągłości jest Kościół, „który rośnie w czasie i rozwija się, pozostając jednak takim samym, jedynym podmiotem Ludu Bożego w drodze”.
0 komentarze:
Prześlij komentarz