Fragment kazania bp. Bernarda Tissiera de Mallerais’go, wygłoszonego 28 czerwca br. w Ecône w Szwajcarii, w seminarium duchownym p.w. św. Piusa X, podczas ceremonii święceń kapłańskich i diakońskich.
[Wy, kandydaci do święceń,] będziecie kapłanami w czasie kryzysu w Kościele. Tak długo, jak Bóg zechce – nie nam znać dnia ani godziny [kiedy się on skończy]. Lecz wy będziecie świadkami. Praktycznie od początku istnienia Bractwa, po owym liście pochwalnym rzymskich duchownych1, byliśmy potępiani, prześladowani, wykluczani, skazywani na wygnanie kanoniczne i psychologiczne, a jednak trwaliśmy. To jest tajemnicze, to nie wydaje się normalne; powiedziałbym, że to coś wyjątkowego. To, co nie jest normalne, to Kościół okupowany przez jego wroga. Zatem od początku musimy znosić próby, drodzy młodzi kapłani, drodzy przyszli kapłani, błogosławieni prześladowani. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebieskie. Nie czujemy się szczególnie przygnębieni, ale prześladowania mogą być coraz dotkliwsze. Trzeba wytrwać, trzeba stać niewzruszenie i prosić Matkę Bożą o siłę do bycia wyznawcą wiary. O bycie takim, jak byli święci.
Spójrzcie na św. Hilarego z Poitiers, biskupa Poitiers w Galii w czasach arianizmu, gdy większość chrześcijan stała się heretykami, arianami. Tak więc św. Hilary w Poitiers pozostał biskupem katolickim, ale cesarz skazał go na wygnanie do Egiptu. Co by się stało, do czego by doszło, gdyby pozostał w Galii? Musiałby układać się z herezją. Szczęśliwy Hilary, że poszedł na wygnanie, aby głosić wiarę katolicką, wiarę w Trójcę Świętą! Oto przykład dobrze oddający naszą sytuację. Znajdujemy się w sytuacji przypominającej wygnanie, lecz na szczęście możemy swobodnie głosić całą wiarę bez zawierania kompromisów z błędem.
Naszym powołaniem podczas tego kryzysu w Kościele, drodzy młodzi księża – może to was uspokoi – naszym powołaniem nie jest wstrzykiwanie Kościołowi soborowemu antymodernistycznej szczepionki, ale niesienie skarbu Kościoła, co też czynimy. Niezniszczalny Kościół nie może utracić skarbu swojej Tradycji, swojej wiary, swego kapłaństwa. Musi być ktoś, kto niesie ten skarb. I my kimś takim jesteśmy. Myślę, że w ten sposób należy postawić tę kwestię. Na wygnaniu, doświadczając ostracyzmu, niesiemy Kościół. Oto, co nas inspiruje, drodzy wierni, drodzy księża, drodzy moi współbracia [w biskupstwie]. Spójrzcie na Dzieciątko Jezus niesione na wygnaniu w Egipcie przez św. Józefa. Św. Józef niósł Jezusa na wygnaniu, Kościół miał swój początek na wygnaniu, a jednak wciąż istnieje. On nie może przestać istnieć. Jezus, Dzieciątko Jezus było w zalążku Kościoła katolickiego, ponieważ On jest głową swego Mistycznego Ciała. W tej sytuacji zesłania, On był na zesłaniu. My, podczas naszego wygnania, niesiemy Kościół. Nie obawiajcie się, my to czynimy i wy będziecie to czynić. [Pełnić] zadanie, którego jesteśmy zupełnie niegodni.
Nie jesteśmy nie wiadomo czym, nie jesteśmy sektą, nie jesteśmy małym Kościołem, który nigdy nie wróci do wielkiego Kościoła. Oczywiście, zgoda, nie jesteśmy niczym takim. Nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy jakimś Kościołem równoległym, nawet po święceniach biskupich. Kościół równoległy – ten jest gdzie indziej. Myślę, że się rozumiemy. Jesteśmy Kościołem katolickim [w jedności] z wiecznym Rzymem.
Zatem, drodzy przyszli kapłani, drodzy przyszli diakoni, bądźcie tymi, którzy niosą Kościół. Bądźcie dumni, a jednocześnie pokorni, ponieważ jesteśmy niczym. Jest tajemnicą, że Bóg wybrał abp. Lefebvre’a i jego małą wspólnotę Tradycji, aby niosła Kościół. To wybitne powołanie, wyjątkowe, źródło nieocenionych łask, pod warunkiem, że je gromadzimy (źródło: laportelatine.org, 3 lipca 2013).
W tłumaczeniu zachowano mówiony styl wypowiedzi.
18 lutego 1971 r. Jan Józef kard. Wright, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, napisał decretum laudis, list pochwalny pod adresem nowo powstałego seminarium w Ecône i statutów Bractwa. Skan tego listu, w jęz. łacińskim, jest dostępny w serwisie internetowym francuskiego dystryktu FSSPX.
Źródło informacji: http://news.fsspx.pl
0 komentarze:
Prześlij komentarz