Zdjęcie ze strony news.fsspx.pl
Kto Mnie miłuje, zachowuje – i uczy zachowywać – moje przykazania
Z głębokim niepokojem przyjęliśmy ogłoszenie przez prefekta Dykasterii Nauki Wiary deklaracji Fiducia supplicans, dotyczącej błogosławienia związków nieregularnych oraz homoseksualnych, zwłaszcza że ten dokument został podpisany przez samego papieża.
Choć deklaracja podkreśla, że [dykasteria] stara się zapobiec dezorientacji, do jakiej prowadziłoby utożsamianie błogosławieństwa udzielanemu takim nielegalnym związkom z błogosławieństwem małżeństwa między mężczyzną a kobietą (1), w istocie nie zapobiega ani dezorientacji, ani zgorszeniu: nie tylko naucza, że sługa Kościoła może ściągać Boże błogosławieństwo na takie grzeszne związki, ale przez ten fakt utwierdza pozostających w nich ludzi w grzechu.
Udzielenie „błogosławieństwa” miałoby polegać jedynie na proszeniu Boga, poza sprawowaną liturgią, żeby „wszystko, co w ich [tj. członków „błogosławionej” pary] życiu oraz relacji jest prawdziwe, dobre oraz po ludzku ważne, zostało ubogacone, uzdrowione i uwznioślone przez obecność Ducha Świętego” (2)
Jednak przekonywanie tych, którzy żyją w związku ze swej natury grzesznym, że mógłby on posiadać jakąkolwiek pozytywną wartość, jest najgorszą formą zwodzenia, a także wyrazem braku miłości dla tych zagubionych dusz. Jest błędem wyobrażanie sobie, że w publicznym grzechu może być cokolwiek dobrego, i jest błędem twierdzenie, że Bóg może błogosławić parom w takim grzechu żyjącym.
Bez wątpienia każdy człowiek może uzyskać pomoc przez uprzedzające Boże miłosierdzie oraz odkryć, że jest wezwany do nawrócenia, aby otrzymać oferowane mu przez Boga zbawienie. Kościół Święty nigdy nie odmawia błogosławienia grzeszników, którzy ze słusznych powodów o to proszą, jednak wówczas jedynym celem takiego błogosławieństwa jest pomóc duszy w przezwyciężeniu grzechu, aby mogła żyć w stanie łaski.
Tak więc Kościół Święty może udzielić błogosławieństwa każdemu, nawet poganinowi. Jednak nigdy, w żadnych okolicznościach, nie może on pobłogosławić związku, który jest grzeszny z samej swej natury, pod pretekstem rozwijania tego, co jest w nim dobre.
Kiedy błogosławimy parę, nie błogosławimy pojedynczych osób: w nieunikniony sposób błogosławimy łączącą ich relację. Nie możemy jednak zrehabilitować czegoś, co samo w sobie jest złe i gorszące.
Tego rodzaju zachęta do kierowania się przy udzielaniu owych błogosławieństw motywami duszpasterskimi w praktyce prowadzi – w sposób nieunikniony i bez względu na wszelkie zapewnienia – do systematycznej akceptacji sytuacji sprzecznych z prawem moralnym.
Pokrywa się to niestety z twierdzeniami papieża Franciszka, określającego mianem „powierzchownego i naiwnego” stanowiska tych, którzy zmuszają ludzi do postępowania „w sposób, do którego jeszcze oni nie dojrzeli lub też do którego są niezdolni” (3).
Ta idea, stanowiąca przejaw braku wiary w siłę łaski i odrzucająca krzyż, nie pomaga nikomu w unikaniu grzechu. Zastępuje ona prawdziwe przebaczenie oraz prawdziwe miłosierdzie będącą wyrazem bezsilności amnestią – i jedynie przyśpiesza zgubę dusz oraz erozję katolickiej moralności.
Zawiły styl oraz sofistyka dokumentu Dykasterii Nauki Wiary nie są w stanie ukryć zasadniczej i oczywistej natury owych błogosławieństw: przyczynią się one wyłącznie do utwierdzenia w grzechu osób żyjących w złych z samej swej natury związkach oraz będą zachęcać innych do ich naśladowania. Będzie to jedynie substytut małżeństwa katolickiego.
W istocie ten dokument stanowi świadectwo braku wiary w rzeczywistość nadprzyrodzoną, w łaskę Bożą oraz w siłę krzyża, dzięki którym możemy prowadzić życie cnotliwe, w czystości i miłości, zgodnie z Bożą wolą.
Jest przepełniony duchem naturalistycznym i defetystycznym, można rzec – duchem tego świata, wrogiego Bogu. Mamy tu do czynienia z kolejną kapitulacją i podporządkowaniem się światu przez liberalną i modernistyczną hierarchię, która od czasu II Soboru Watykańskiego pozostaje na służbie rewolucji [toczącej się] tak wewnątrz, jak i na zewnątrz Kościoła.
Oby Najświętsza Maryja Panna, Strażniczka wiary i świętości, raczyła przyjść z pomocą Kościołowi Świętemu. Oby zechciała otoczyć swą opieką zwłaszcza tych, którzy wskutek tego chaosu są narażeni na największe niebezpieczeństwo: dzieci, zmuszone dorastać obecnie w nowym Babilonie, bez [pewnych] punktów odniesienia czy też przewodnika, który przypominałby im o prawie moralnym.
ks. Dawid Pagliarani FSSPX, przełożony generalny
Menzingen, 19 grudnia 2023 r.
Przypisy:
(1). Poprzez wprowadzenie „obrzędu liturgicznego lub błogosławieństwa przypominającego obrzęd liturgiczny”, cf. https://press.vatican.va/content/salastampa/it/bollettino/pubblico/2023/12/18/0901/01963.html#en – przyp. tłum.
(2). Ibidem.
(3). Papież Franciszek, rozmowa z jezuitami w Lizbonie 5 sierpnia 2023.
Źródło: https://news.fsspx.pl/2023/12/komunikat-przelozonego-generalnego-bractwa-sw-piusa-x/
3 komentarze:
Ponieważ jest SWIETY. to nie może łamać Boże przykazania .
Błogosławić nie można związków jedno płciowych , ale potępiać nikogo też nie można , zważając na SŁOWA SAMEGO BOGA ,, NIE POTĘPIAJCIE NIKOGO , ABYŚCIE I WY NIE BYLI POTĘPIENI ,, Dusze tych ludzi są wzięte do niewoli przez szatana i , i on wszystko robi , aby jak najwięcej dusz było potępionych czy to związki jednopłciowe , czy różne wynaturzenia ludzkie takie jak stosunki ze zwierzętami lub inne . Trzeba to zostawić samemu Bogu i prosić dla tych wszystkich zniewolonych dusz o BOŻE MIŁOSIERDZIE , aby wszystkie dusze wróciły do swego STWÓRCY . Bóg Jedyny w Trójcy Świętej jest Bogiem wszystkich . JEGO MIŁOSIERDZIE JEST NIE ZGŁĘBIONE . On w MĄDROŚCI SWOJEJ uczyni wszystko dobrze , bo z największego grzechu , POTRAFI UCZYNIĆ NAJWIĘKSZĄ CHWAŁĘ DLA SIEBIE , bo tylko JEMU należy się CHWAŁA I UWIELBIENIE . Mirosław Kobus. Widziałem we śnie Pana Jezusa . Pokazał mi i powiedział kim jestem . Było to gdy miałem 22 lata , gdy miałem 42 lata usłyszałem głos BOGA podczas prac polowych ,, CIEBIE WYBRAŁEM NA OSTATNIE MOJE SŁOWO,, . Teraz mam lat 60 i uwierzyłem . Powiedziałem BOGU tak i tę WIARĘ doniosę przed TRON I MAJESTAT BOŻY . Napisałem o tym wszystkim do Kościoła . Nawet jeśli nikt nie uwierzy , to WOLA BOŻA wypełnić się musi , bo PAN JEZUS POWIEDZIAŁ ,, NIEBO I ZIEMIA PRZEMINĄ , A SŁOWA MOJE NIE PRZEMINĄ . Szczęść Boże w dzisiejszą WIGILIĘ NARODZENIA DZIECIĄTKA JEZUS i na każdy czas .
Potępiać nie, lecz WZYWAĆ DO NAWRÓCENIA I POKUTY!!!!!!
Prześlij komentarz