To dopiero siedem lat temu wchodziły w życie postanowienia motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum. Pontyfikat Benedykta XVI się skończył. Choć dość krótki, odcisnął wyraźne piękno na Kościele; śmiem twierdzić, że to piętno w miarę upływu czasu będzie coraz wyraźniejsze. Nie chcąc zawężać przesłania tego pontyfikatu do pojedynczego tylko wątku, zwracam jednak uwagę na ważną dla tego pontyfikatu sprawę. Sam Papież powiedział na początku piotrowej posługi, że będzie mówił przez liturgię. Obawiam się, że papieskie przesłanie zawarte w liturgii nie zostało odczytane, zrozumiane, więcej, że zostało zlekceważone. Podobnie jak przesłanie dokumentów liturgicznych, zwłaszcza Summorum Pontificum, którego siódma rocznicę obowiązywania dopiero co obchodziliśmy. A wygłaszał je Papież, który był jako kardynał i pozostał zasiadając na Stolicy Piotrowej, dość bezwzględny w diagnozie stanu współczesnego Kościoła i świata. Dlaczego liturgię postawił w centrum?
IL NAUFRAGIO DELLE “PROFEZIE” CATASTROFISTE SUL CLIMA
-
“Il livello di follia che stiamo toccando con la transizione verde è troppo
esagerato, troppo folle; insomma troppo tutto per non essere
raccontato”. Fab...
16 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz