Foto: http://www.newliturgicalmovement.org/ |
Tematem, który zasługuje na o wiele większą uwagę niż do tej pory przyciągnął (przynajmniej z tego co wiem), jest to, jak dzieci pojmują Mszę „trydencką”. Jedna rzecz wydaje się jasna i wynika z mojego doświadczenia z własnymi dziećmi, a także dziećmi moich przyjaciół, które regularnie uczęszczają na Msze w tym rycie, mianowicie: wbrew wszystkim przewidywaniom liturgistów, uważających że dzieci potrzebują uproszczonej liturgii, podczas której wydziela im się malutkie porcje duchowego pokarmu, dzieci nie tylko często są zadowolone, mogąc uczestniczyć we Mszy w formie nadzwyczajnej, ale także mogą zostać naprawdę zauroczone i zafascynowane tą liturgią. Wszyscy znamy chłopców, którzy są brojącymi urwisami do czasu kiedy, zakładając sutannę i komżę, wkraczają w zwarte szeregi ministrantów i zachowują się jak żołnierze, a także młode kobiety, które z mantylką na głowie poświęcają się modlitwie w sposób który jest naprawdę budujący, nawet dla ich własnych rodziców.
0 komentarze:
Prześlij komentarz