CHIESA VIVA
NUMER SPECJALNY
CZY "NOWY KOŚCIÓŁ"
p.w. św. Ojca Pio jest świątynią masońską?
Wydawca: Wydawnictwo ANTYK Marcin DybowskiWydanie: Wyd. 1, Rok wydania: 2011
Opis fizyczny: A4, str. 64, kolor Oprawa: zeszytowa cena: 15,00 złdo nabycia w Księgarni Patriotycznej ANTYK
Wydanie w języku polskim jednego z numerów włoskiego miesięcznika "Chiesa Viva", które od lat ukazuje się dzięki wysiłkom ks. Luigi Villa i jego współpracowników. To pierwszy z serii zeszytów tematycznych, jakie ukażą się w Polsce.Numery tematyczne tłumaczone są na główne języki europejskie. Pierwsze wydanie "Chiesa Viva" po polsku w całości poświęcone jest tajemniczemu budynkowi kościelnemu wzniesionemu w San Giovanni Rotundo (pracę rozpoczęto w 1996 roku). Niewielu z nas w ogóle wie o tym, że taki "kościół" istnieje w tym przepięknym i czcigodnym miejscu pielgrzymowania milionów katolików (tak jak niewielu wie o pseudoekumenicznej świątyni stojącej w Fatimie nieopodal starego sanktuarium objawień).Dzięki staraniom inż. Franciszka Adessy, który opisuje kościelny budynek i historię jego powstania, początkowo niezrozumiała symbolika i uderzająca brzydota "nowego kościoła" pod wezwaniem św. Ojca Pio staje się przerażająco czytelna - jest to świątynia "ekumenicznego" Antykościoła. Zbudowanego według ściśle określonego schematu starej masońskiej sztuki, która wkrada się do wnętrz katolickich świątyń.Włosi mają olbrzymie doświadczenie w rozszyfrowywaniu ukrytych symboli i znaczeń towarzyszącym dawnym pogańskim kultom, odczytywaniu numerologicznych treści zawartych między innymi w architekturze pogańskiej (tak wiele przecież świątyń było tu dawniej i wiele z nich stoi do dziś). Dawniej Kościół przestrzegał wyraźnie zasad, jakie określały budowanie katolickich miejsc kultu i sztukę dopuszczoną do wystroju świętych wnętrz - murarze, stolarze i wszyscy inni mieli do dyspozycji specjalne tabele, które określały jakich proporcji, rozmiarów itp. nie wolno stosować w sztuce lub architekturze sakralnej.Obecnie miliony pielgrzymów nie nawiedzają już San Giovanni Rotondo, gwałtownie spadła liczba wiernych od kiedy "na siłę" przeniesiono do "nowego kościoła" ciało św. Ojca Pio i gdy obnażone zostały symbole "nowego kościoła" w San Giovanni Rotundo. Niewielu wie o tym, że przenosiny udały się dopiero za trzecim razem, poprzednie dwie próby skończyły się niepowodzeniem, za pierwszym razem na skutek czynnego oporu, jaki stawili włoscy wierni, za drugim razem ze względu na nagłą ulewę, która przerwała uroczystości i zalała całkowicie miejsce, do którego miało być przeniesione ciało świętego. Byłoby wskazane by czasopismo to dotarło do wielu wiernych a przede wszystkim do kaplanów, którzy nie zdają sobie sprawę, jak daleko Antykościół zapuścił swe korzenie i jak bardzo cieszy się bezkarnością - to powinno być dla katolików wezwaniem by zjednoczyć się wokół modlitw św. Ojca Pio o nawrócenie wrogów Kościoła, by nie pozostawiać świętego w samotności w tym okropnym miejscu, do którego go zesłano na jakąś pośmiertną drogę krzyżową.
0 komentarze:
Prześlij komentarz