Historia romansu proboszcza z Jasienicy z liberalnymi mediami to nie pierwszy bolesny przypadek w ostatnich latach. Schemat jest zwykle podobny – na autorytet w sprawach Kościoła lansuje się kapłana, który zbłądził w swych rozważaniach, odstawiając najpewniej na półkę Pismo Święte, Katechizm, dzieła świętych i Ojców Kościoła, a chwytając w ręce popularny dziennik lub pilot od telewizora. Ksiądz taki mówi zwykle dokładnie to, co chcą usłyszeć jego nowi „przyjaciele” – dziennikarze, często ci najbardziej znani. Zagubiony kapłan poświęca naukę Kościoła na ołtarzu popularności i przez czas jakiś grzeje się w pozornym blasku telewizyjnej czy radiowej sławy. Gdy zaś przestaje być potrzebny mediom, te albo go opuszczają, albo wykorzystują jedynie do szkalowania innych duchownych.
E’ IL TEMPO DELL’ANTICRISTIANESIMO (E ADDIRITTURA DELL’ANTICRISTO) CHE
PORTA ALL’AUTODISTRUZIONE? SENTITE IL PENSIERO DEGLI ULTIMI PAPI…
-
Dopo tante riflessioni sul male, nei giornali di queste settimane, non ha
avuto rilievo mediatico il discorso di mercoledì in cui Papa Francesco ha
parla...
46 minut temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz