A ja uważam że Pismo św.jest przeznaczone dla każdego Chrześcijanina i każdy interpretuje tak jak mu Duch św. objawia.Biblia nie jest zarezerwowana tylko dla wybranych.Wszyscy mamy karmić się tym Słowem.A jeśli chodzi o Marcina to wiele mi rozjaśnił jeśli chodzi o Stary Testament.Św.Piotr też nie miał wykształcenia teologicznego a nie przeszkodziło to w nawróceniu tysięcy ludzi.Więcej pokory życzę.
I dokładnie tak uważają protestanci. A ponieważ każdy może interpretować Pismo Św. po swojemu, przepraszam, jak mu podobno podpowiada Duch Święty, to porozbijali się na tysiące sekt.
Nie zgadzam się z wypowiedzią tego zakonnika. Przecież Marcin nie od wczoraj czy przedwczoraj głosi Jezusa i Nim żyje. Jest z Nim związany od dziecięcych lat, modli się i otwiera na łaski Boga. To właśnie uczeni w Piśmie i faryzeusze ukrzyżowali Jezusa i dzieje się to, jak widać, do dziś. Jakie przygotowanie teologiczne miały św. Faustyna, analfabetka św. Katarzyna ze Sieny...? A podobno najlepszym teologiem spośród stworzeń jest sam diabeł. To łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna, także do właściwego rozumienia Pisma. Marcin ją ma, chociażby dlatego, że mimo kąśliwości ludzi oburzonych właściwie na samego Boga, że posługuje się takim prostym narzędziem jak Marcin, nadal robi to co do niego należy i nie ogląda się na ludzi małej wiary.
Radzę poczytać św. Ignacego Loyole o rozeznawaniu duchów. Ci przytoczeni świeci byli posluszni w pierwszej kolejności oficjalnemu nauczaniu Kościoła, a nie własnym natchnieniom - ktore nie zawsze, jak wiemy, pochodzą od Ducha Świętego.
Różnica między św. Faustyną i św. Katarzyną ze Sieny a p. Zielińskim jest przede wszystkim taka, że one czerpały ze źródeł Objawienia czyli Pisma Św. i Tradycji w równym stopniu odnosząc to do nauki Kościoła. W przypadku p. Zielińskiego spotykamy się raczej z pominięciem Tradycji i trzymaniem się tylko Biblii, co wskazuje na co najmniej protestanckie odchylenie. Do tego jeszcze praktyki zahaczające o pentakostalizm. Kościół Katolicki nigdy wcześniej takich praktyk nie znał. Takie argumenty, że "Marcin nie od wczoraj czy przedwczoraj głosi Jezusa i Nim żyje...", wcale nie znaczy, że p. Zieliński już dawno nie oddalił się Kościoła Katolickiego. Czy luteranie, kalwiniści lub zielonoświątkowcy też nie mówią, że głoszą Jezusa? Tylko czy to jest ten sam Jezus, co w katolicyzmie?
To jest bardzo dobra wypowiedź która obnaża trwanie w niedouczeniu wszystkich podobnych domorosłycy egzegetów oraz ich wyznawców. Pismo Święte to zestaw ksiąg pochodzących z różnych tradycji i okresów a także wewnętrznego rozwoju kultury Izraela od plemienia do narodu funkcjonującego w obrębie własnego królestwa, aż do upadku politycznego. Wydarzenia historyczne zostały poddane interpretacji teologicznej pod natchnieniem ducha tak aby ukazać prawdy związane z historią zbawienia. same fakty historyczne Czy ktoś kogoś pokonał nic o tym nie mówią jeżeli nie zostaną w ten sposób przedstawione że działał Bóg i do czego prowadził. Pl
Błędne jest mówienie że apostołowie nie mieli wykształcenia teologicznego nie rozwinęli się duchowo. Ich nauczycielem był sam Bóg postaci ludzkiej. Nauczał ich prawie bez przerwy z pod jego ręki wyszli profesorami. Co do świętej Faustyny i świętej Katarzyny ze Sieny to należy powiedzieć że miały prywatne objawienia w których przemawiał do nich sam Bóg A nie domorosły egzegeta. To że codziennie czyta Pismo Święte w swoim określonym sposobie interpretowania nie oznacza że nie je rozumie. Świadkowie Jehowy codziennie czytają Pismo Święte idzie interpretują i co z tego?
Dzisiaj sięgnąłem po Pismo Święte i znalazłem tam nie tylko słowa, ale i spokój. Korzystajmy z tego daru według indywidualnych potrzeb, niezależnie od wyznania! Pozdrawiam
A ja uważam że Pismo św.jest przeznaczone dla każdego Chrześcijanina i każdy interpretuje tak jak mu Duch św. objawia.Biblia nie jest zarezerwowana tylko dla wybranych.Wszyscy mamy karmić się tym Słowem.A jeśli chodzi o Marcina to wiele mi rozjaśnił jeśli chodzi o Stary Testament.Św.Piotr też nie miał wykształcenia teologicznego a nie przeszkodziło to w nawróceniu tysięcy ludzi.Więcej pokory życzę.
OdpowiedzUsuńI dokładnie tak uważają protestanci. A ponieważ każdy może interpretować Pismo Św. po swojemu, przepraszam, jak mu podobno podpowiada Duch Święty, to porozbijali się na tysiące sekt.
UsuńNie zgadzam się z wypowiedzią tego zakonnika. Przecież Marcin nie od wczoraj czy przedwczoraj głosi Jezusa i Nim żyje. Jest z Nim związany od dziecięcych lat, modli się i otwiera na łaski Boga. To właśnie uczeni w Piśmie i faryzeusze ukrzyżowali Jezusa i dzieje się to, jak widać, do dziś. Jakie przygotowanie teologiczne miały św. Faustyna, analfabetka św. Katarzyna ze Sieny...? A podobno najlepszym teologiem spośród stworzeń jest sam diabeł. To łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna, także do właściwego rozumienia Pisma. Marcin ją ma, chociażby dlatego, że mimo kąśliwości ludzi oburzonych właściwie na samego Boga, że posługuje się takim prostym narzędziem jak Marcin, nadal robi to co do niego należy i nie ogląda się na ludzi małej wiary.
OdpowiedzUsuńRadzę poczytać św. Ignacego Loyole o rozeznawaniu duchów. Ci przytoczeni świeci byli posluszni w pierwszej kolejności oficjalnemu nauczaniu Kościoła, a nie własnym natchnieniom - ktore nie zawsze, jak wiemy, pochodzą od Ducha Świętego.
UsuńRóżnica między św. Faustyną i św. Katarzyną ze Sieny a p. Zielińskim jest przede wszystkim taka, że one czerpały ze źródeł Objawienia czyli Pisma Św. i Tradycji w równym stopniu odnosząc to do nauki Kościoła. W przypadku p. Zielińskiego spotykamy się raczej z pominięciem Tradycji i trzymaniem się tylko Biblii, co wskazuje na co najmniej protestanckie odchylenie. Do tego jeszcze praktyki zahaczające o pentakostalizm. Kościół Katolicki nigdy wcześniej takich praktyk nie znał. Takie argumenty, że "Marcin nie od wczoraj czy przedwczoraj głosi Jezusa i Nim żyje...", wcale nie znaczy, że p. Zieliński już dawno nie oddalił się Kościoła Katolickiego. Czy luteranie, kalwiniści lub zielonoświątkowcy też nie mówią, że głoszą Jezusa? Tylko czy to jest ten sam Jezus, co w katolicyzmie?
OdpowiedzUsuńPismo nie przedstawia faktow historyczny czyli nie mówi prawdy! Ten facet po prostu bredzi pniewaz nie zna Jezusa Chrystusa
OdpowiedzUsuńto przede wszystkim miejcie na uwadze, ze żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśniania (2 Pt 1,19).
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo dobra wypowiedź która obnaża trwanie w niedouczeniu wszystkich podobnych domorosłycy egzegetów oraz ich wyznawców. Pismo Święte to zestaw ksiąg pochodzących z różnych tradycji i okresów a także wewnętrznego rozwoju kultury Izraela od plemienia do narodu funkcjonującego w obrębie własnego królestwa, aż do upadku politycznego. Wydarzenia historyczne zostały poddane interpretacji teologicznej pod natchnieniem ducha tak aby ukazać prawdy związane z historią zbawienia. same fakty historyczne Czy ktoś kogoś pokonał nic o tym nie mówią jeżeli nie zostaną w ten sposób przedstawione że działał Bóg i do czego prowadził.
OdpowiedzUsuńPl
Błędne jest mówienie że apostołowie nie mieli wykształcenia teologicznego nie rozwinęli się duchowo. Ich nauczycielem był sam Bóg postaci ludzkiej. Nauczał ich prawie bez przerwy z pod jego ręki wyszli profesorami. Co do świętej Faustyny i świętej Katarzyny ze Sieny to należy powiedzieć że miały prywatne objawienia w których przemawiał do nich sam Bóg A nie domorosły egzegeta. To że codziennie czyta Pismo Święte w swoim określonym sposobie interpretowania nie oznacza że nie je rozumie. Świadkowie Jehowy codziennie czytają Pismo Święte idzie interpretują i co z tego?
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńDzisiaj sięgnąłem po Pismo Święte i znalazłem tam nie tylko słowa, ale i spokój. Korzystajmy z tego daru według indywidualnych potrzeb, niezależnie od wyznania! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń