_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

wtorek, 16 maja 2017

Recenzja książki "Egzorcyzm. Posługa miłości"




Jednemu ze znajomych księży zaproponowano, by został egzorcystą. Obawiał się tego, miał wiele wątpliwości. Długo o tym rozmawialiśmy. Powiedziałem mu: "Słuchaj, nie bój się tego. Zło, które cię może przerazić, nie jest istotą egzorcyzmu. Nie! Jeśli się zgodzisz, dotkniesz takich rzeczy i takiego działania Boga w ludzkich sercach, których dziewięćdziesiąt procent księży nie doświadczy. Zobaczysz cuda na własne oczy." Bo naprawdę to, co się dzieje w czasie wertowania tych niepozornych stronic rytuału, jest nieprawdopodobnym doświadczeniem Pana Boga. Jego mocy, Jego przychodzenia w łasce, mocy Ducha Świętego i świętych.
fragment książki 

Kolejny wywiad rzeka z egzorcystą. Tym razem jest to znany sercanin, ks. Michał Olszewski, który w rozmowie z Mariuszem Czają i Michałem Wilkiem  opierając się na swym wieloletnim doświadczeniu w walce z mocami ciemności, odpowiada na wiele często pojawiających się pytań dotyczących opętania i egzorcyzmów.

Czym jest egzorcyzm i czym różni się on od modlitwy wstawienniczej, czym jest opętanie, jakie są jego stopnie, rodzaje i przyczyny, kiedy należy szukać pomocy u egzorcysty, jak wygląda rytuał egzorcyzmu, jakie są kolejne jego etapy? Co złego w wizytach u wróżki, wywoływaniu duchów, sztukach walki, jodze? Czy w religiach Wschodu czci się demony? 

Choć jestem dość sceptyczny jeśli chodzi o kwestię opętań i egzorcyzmów, a szczególnie wobec robienia hałasu wokół zagrożeń duchowych mających prowadzić do opętania, a ksiądz Olszewski wymienia tutaj i lekturę „Harry`ego Pottera” jak i wróżbiarstwo, astrologię, pozytywne myślenie, jogę, homeopatię, sztuki walki, feng szui – w ogóle wszystko, co wiąże się z Religiami Wschodu. 

W kontekście Religii Wschodu na szczególną uwagę zasługuje zwrócenie uwagi przez księdza na działającą w obrębie Kościoła, Światową Wspólnotę Medytacji Chrześcijańskiej (WCCM - The World Community for Christian Meditation), która kierowana jest przez o. Laurence’a Freemana OSB będącego jednym z pierwszych uczniów o. Johna Maina OSB uchodzącego w niektórych środowiskach za odnowiciela medytacji chrześcijańskiej. Co ciekawe o. John Main OSB opierał się na nauce medytacji Swami Satyanandy, który był nauczycielem jogi i wyznawcą hinduizmu, oraz na czternastowiecznym traktacie o modlitwie kontemplacyjnej „Obłok niewiedzy". W ten sposób o. John usiłował połączyć tradycję modlitwy chrześcijańskiej z tradycją hinduistyczną, co w rezultacie doprowadziło do zniekształcenia obrazu samego Boga a co w konsekwencji może doprowadzić do poważnych zniekształceń w życiu duchowym a nawet do zniewolenia demonicznego.. Nadmienić warto, że w katolickich księgarniach książki o. Freemana i Maina można kupić bez najmniejszego problemu a kursy proponowanej przez nich formy medytacji prowadzą najczęściej katoliccy zakonnicy. 

Choć to wszystko może wydawać się nieprawdopodobne to historie, które przytacza ksiądz Olszewski zmuszają do refleksji i poważniejszego zastanowienia się nad tym bezrefleksyjnym otwarciem się na pogaństwo, które w duchu politycznej poprawności nazwano dialogiem międzyreligijnym. 

Ksiądz nie unika trudnych pytań, a jego odpowiedzi to nie tylko sucha teoria, ale przede wszystkim autentyczne historie poparte licznymi przykładami z jego praktyki. Przytoczone przez niego sytuacje w wielu miejscach mogłyby budzić skojarzenie z horrorem gdyby nie to, że autor mówi o tych wszystkich mrożących krew w żyłach nadnaturalnych fenomenach zwyczajnie, otwarcie i jasno, bez owijania w bawełnę, ale także bez tworzenia niepotrzebnej sensacji, bo jak twierdzi istotą tej posługi nie jest dialogowanie z diabłem i latanie za nim z krzyżem i wodą święconą.
„Istotą egzorcyzmu jest to, że przez konkretny rytuał liturgiczny, przez konkretne liturgiczne nabożeństwo, Kościół chce pokazać osobie dręczonej, że ma dla niej wielką miłość. Jeden z moich znajomych księży powiedział kiedyś, że egzorcysta to ten, kto pochyla się nad największą nędzą człowieka. I ja się z tym w zupełności zgadzam. s.50
„Bo naprawdę to, co się dzieje w czasie wertowania tych niepozornych stronic rytuału, jest nieprawdopodobnym doświadczeniem Pana Boga, Jego mocy, Jego przychodzenia w łasce, mocy Ducha Świętego i świętych.” s.51
Jego opowieść przesiąknięta jest autentyczną radością z doświadczenia Bożego działania podczas jego posługi objawiającej niezwykłą moc Boga, która nieskończenie przewyższa wszelkie sztuczki demonów.
„Jako ksiądz i egzorcysta mogę śmiało stwierdzić, że ja sam w wiele tajemnic już nie wierzę. Jestem takim niewierzącym kapłanem. Dzięki doświadczeniu moja wiara przerodziła się w pewność, ja po prostu wiem. Wiem, że tak jest. Jestem o tym przekonany. Wielu wierzących tę pewność będzie mieć dopiero w niebie, więc egzorcysta w jakimś sensie dotyka nieba już na ziemi, kiedy sprawuje egzorcyzm. Jest to dla mnie bardzo głębokie doświadczenie.” s.60 
Książka ta może być doskonałą lekturę dla wszystkich poszukujących informacji z pierwszej ręki na temat diabła i jego obecności w świecie. W skali od 1 do 5 książka zasługuje na 4 z dużym plusem. Polecam.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.