_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

poniedziałek, 27 marca 2017

Recenzja książki "Sługa Boży o. Mateusz z Agnone"



Od jakiegoś czasu w internecie jest dość głośno o żyjącym prawie 400 lat temu skromnym kapucyńskim mnichu, ojcu Mateuszu z Agnione, Wiele się mówi o cudach zdziałanych dzięki jego wstawiennictwu czy pomocy osobom dręczącym przez Złego Ducha. Chcąc się dowiedzieć czegoś więcej o tej postaci postanowiłem coś przeczytać i wtedy wpadła mi w ręce książka autorstwa Henryka Bejdy i Urszuli Szczepańskiej p.t. "Sługa Boży o. Mateusz z Agnione. Pomocnik walczących z diabłem." 

Pierwsze strony książki opowiadają o spotkaniu autorów z o. Cyprianem, który jako egzorcysta i postulator w procesie beatyfikacyjnym ojca Mateusza jest jak najbardziej kompetentny aby opowiadać nam o życiu włoskiego kapucyna. 


2_plyta
Niektóre z fotografii w niewytłumaczalny sposób
przyklejają się do jego grobu, a osoby ze zdjęć
doznają uwolnień, a nawet uzdrowień fizycznych
Ojciec Mateusz czyli Prospero Lolli, bo tak nazywał się w świecie, urodził się w 1563 r. w niewielkiej miejscowości Agnone. Po ukończeniu studiów medycznych, wstąpił do kapucynów gdzie przyjął święcenia kapłańskie

Będąc już w zakonie, całe dnie spędzał na pokucie i pokornej modlitwie.


Współbracia zapamiętali go jako człowieka pochłoniętego wprost modlitwą, „żyjącego” na kolanach. Bardzo szybko rozeszła się wieść o nadzwyczajnym charyzmacie zakonnika. Osoby opętane przez demony, dzięki jego wstawiennictwu u Boga, zyskiwały uwolnienie. Za jego życia odnotowano kilkaset takich przypadków, jednak on sam starał się to ukrywać. Kiedy pewnego razu przyprowadzono do niego opętaną przez diabła kobietę, demon zaczął krzyczeć: Nigdy z niej nie wyjdziemy, chyba że przyjdzie brat Mateusz z Agnone, bo tylko on nas może pokonać pokorą”. Zakonnik, obawiając się prowokacji, nie chciał przyjść do kobiety, jednak gdy tylko stanął przed nią na polecenie przełożonego, diabeł natychmiast opuścił opętaną.

Oczywiście to tylko jeden z przykładów jego nadzwyczajnego charyzmatu, W książce znajdziecie dużo więcej takich historii. 

Następnie autorzy omawiają teologię ojca Mateusza. Na najpopularniejszym obrazie ojciec Mateusz ukazany jest z księgą, na okładce której znajduje się łaciński napis Assumpta est (Jest Wniebowzięta). Prawą ręką wskazuje na niebo gdzie widnieje postać Wniebowziętej Matki Boga. Wizerunek ten wskazuje nam na najważniejszy rys teologii ojca Mateusza. Była nim wielka miłość i część do Maryi. 

Rolę Matki Bożej w Kościele ojciec Mateusz tłumaczył za pomocą interesującej metafory szyi. Matka Boża była dla niego... szyją Kościoła - mistycznego Ciała Chrystusa, w którym Chrystus był głową, a wierni członkami. (...) Chrystus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi, natomiast Maryja pośredniczką pomiędzy swoim boskim Synem a wszystkimi członkami Kościoła, poprzez którą łaska Boża jest przekazywana całemu Ciału. 

Należy tutaj także wspomnieć o tym, że jego życie przypada na czasy kontrreformacji, czyli katolickiej odpowiedzi na herezje szerzone przez protestantów. Uważa się go nawet za jednego z głównych przedstawicieli nurtu kontrreformacyjnego. Jego poglądy teologiczne broniły i podkreślały autorytet Tradycji Kościoła i nauczanie Ojców co stało w sprzeczności do głoszonej przez heretyków zasady sola Scriptura (samo Pismo), z której wynikało negowanie Tradycji i nieuznawania żadnego poglądu, który nie znajduje odzwierciedlenia w Piśmie. 

Kolejne dwa rozdziały książki to świadectwa osób, które doświadczyły pomocy od włoskiego kapucyna. Najpierw ojciec Cyprian opowiada nam o tym, jak ten skromny mnich także i dzisiaj wspiera dręczonych przez złego ducha. Warte odnotowania w tym miejscu jest świadectwo demonów, które nazywają o. Mateusza — „pułkownikiem Matki Bożej” 

Następnie mamy świadectwa osób, które przybyły do grobu zakonnika prosząc o jego wstawiennictwo u Boga. Przywożą tu ze sobą zdjęcia członków rodziny, przyjaciół i znajomych, bo wierzą w jego wstawiennictwo. Niektóre z fotografii w niewytłumaczalny sposób przyklejają się do jego grobu, a osoby ze zdjęć doznają uwolnień, a nawet uzdrowień fizycznych. 

Na końcu dodano krótki modlitewnik gdzie znajdziemy modlitwę o beatyfikacje ojca Mateusza jak i dwie odmawiane przez niego modlitwy. 

Książka warta polecenia. 

"To jest główny powód wielu upadków: co roku chrześcijanie podejmują coraz mniej pokuty.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.