Papież Franciszek wzniecił gigantyczną falę radości. Radują się lewacy i aktywiści sodomiccy. Cieszą się rozwodnicy (w tym kilkukrotni), rozpustnicy, feministki, ateiści, kapusie ubeccy i wszelka antyklerykalna swołocz. No bo jak by się mieli nie ekscytować z uciechy, skoro namiestnik Chrystusa wręcza im broń do walki z Kościołem? Jeśli mówi, że miłosierdzie jest ważniejsze od doktryny... Jeśli mianem "obsesji" określa przypominanie V i VI przykazania oraz potępianie łamania tychże Bożych nakazów... Jeśli deklaruje, że osobiście ochrzci nieślubne dziecko... Jeśli w dobie szalejącej ofensywy sodomii, mówi o współczuciu dla zboczeńców i o tym, że nie można ich sądzić...
“GESU’ CI PENSA COME ALL’AMORE DELLA SUA VITA. PER CRISTO IO SONO
INSOSTITUIBILE. MI AMA E TROVA IN ME UNA BELLEZZA CHE IO SPESSO NON VEDO”
-
Di solito il Papa fa notizia quando parla dei temi sociali, politici, etici
a cui i media sono sensibili. Probabilmente non farà notizia il suo
bellissim...
10 godzin temu
2 komentarze:
Lepiej, aby wrócił sobie do Argentyny... CZYSTA ROZPACZ KOŚCIOŁA...
A kto jest autorem tego artykułu? Nie do wiary!
Prześlij komentarz