Horror moralno-obyczajowej rewolucji „od góry” w Republice Francuskiej, która weszła w swoje kolejne – acz chyba jeszcze nie „najwyższe”, bo któż to może wiedzieć – stadium od czasu objęcia władzy przez prezydenta – socjalistę, i która obecnie kulminuje w uchwaleniu ustawy o „homomałżeństwach”, ma jeszcze jeden aspekt, który zdaje się umykać uwadze komentatorów niemających szerszej perspektywy historycznej i doktrynalnej. Jeżeli jednak uwzględnimy tę właśnie perspektywę, to będziemy mogli dostrzec, że pogarda z jaką socjalistyczno-masońska Republika depcze elementarne normy prawa naturalnego, a także z jaką ostentacyjnie drwi sobie z religii katolickiej, Kościoła i Jego Najwyższego Pasterza doczesnego (vide: najnowszy „dowcip” Francoisa Hollande’a o niewystawianiu własnego kandydata na konklawe), unaocznia również niesławną śmierć iluzorycznej idei „schrystianizowania” Republiki i chimery demokracji „chrześcijańskiej”.
On the 55th Anniversary of the Novus Ordo: "The Problem with Judging a Book
by its Cover" -- by Fr. Richard Cipolla
-
Suppose a new edition of a famous novel was published with great fanfare,
including press conferences, new releases, and all the other public
manifestation...
1 godzinę temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz