Miły przyjacielski ksiądz podarował mi książkę Pawła Milcarka „Według Boga czy według świata?” Kiedy sam kupuję książkę dla siebie prawie zawsze ją czytam. Książkę podarowaną nie zawsze. Tą przeczytałem od deski do deski, a kiedy już ją skończyłem miałem mieszane uczucia. Jestem raczej krytycznie nastawiony wobec takiego sposobu wyrażania się. A dlaczego? Książka – z całym szacunkiem i uznaniem dla autora – pachnie trochę jak don Quichote, autor ma kota na punkcie tematu Mszy tradycyjnej, a nie udanej liturgii posoborowej. Jak mówią włosi – e un po fissato – wydaje się trochę zafiksowany tym tematem. Postaram się wyjaśnić mój punkt widzenia.
The New Lectionary and the Catholic Wedding
-
One of the topics most hotly disputed at the synods on marriage and the
family, back in those halcyon years of 2014 and 2015, was the possibility
of admitt...
9 godzin temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz