_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

sobota, 29 listopada 2014

Zapomniane prawdy: Święty Tomasz z Akwinu o karze śmierci


Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej wyraził swoje stanowisko w następujący sposób: „Tego rodzaju grzeszników, od których raczej szkody spodziewać się można dla innych aniżeli poprawy, zarówno prawo boskie jak i ludzkie nakazuje skazywać na śmierć. Czyniąc to, sędzia kieruje się nie nienawiścią, lecz miłością, dla dobra społeczeństwa, które ma większą wartość niż życie jednostki. Co więcej, śmierć wymierzona przez sędziego przynosi pożytek grzesznikowi: jest ekspiacją za winy, jeśli się nawróci, a kładzie kres winie, jeśli się nie nawróci, ponieważ odbiera się mu możność dalszego dokonywania występków” (II–II, q. 25, a. 6, ad 2). W Indeksie Sumy Teologicznej pod nazwą mors („śmierć”), znajduje się następujące wyjaśnienie: Mors illata etiam pro criminibus aufert totam poenam pro criminibus debitam in illa vita, vel partem poenae secundum quantitatem culpae, patientiae et contritionis, non autem mors naturalis – „śmierć nałożona za winy usuwa całą należną karę za winy w tamtym życiu, albo część kary według ilości winy, cierpliwości i skruchy – nie zaś śmierć naturalna”.

Profesor Romano Amerio w swej książce Iota Unum (Kansas City, 1997) podaje przykład, jak bardzo powyższa myśl św. Tomasza była powszechną w Kościele. Pisze, iż powstało nawet Bractwo Św. Jana Chrzciciela Ściętego, którego celem było towarzyszyć skazanym do miejsca egzekucji, przy tym członkowie tego Bractwa starali się wzbudzić w nich prawdziwą skruchę oraz akceptację dla kary śmierci, obiecując im obfitą łaskę Bożą (s. 434).

Jak bardzo kara śmierci może być okazją nie tylko powrotu do stanu łaski, ale także do świątobliwej śmierci, pokazuje chociażby przykład dobrego łotra na Kalwarii – św. Dyzmy, a również i tych wielu zbrodniarzy, którzy umierali w obecności św. Józefa Cafasso czy św. Katarzyny ze Sieny. Współczesnym przykładem może być Jacques Fesch, który zginął ścięty na gilotynie w 1957 r.; jego pisma więzienne są wzruszającym świadectwem duchowej doskonałości skazańca (zob.: A. M. Lemonnier, Lumiere sur l'echafaud, Paryż 1971).

Zawsze Wierni, nr 27, 03-04.1999, s. 127.

14 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie zgadzam się z tym. Przykazanie "NIE ZABIJAJ" - nie stawia wyjątków. Jeżeli będziemy trzymać się Biblii to nigdy nie pobłądzimy. Robienie wyjątków od przykazań doprowadziło to wielu tragedii ludzich. Śmierć jak i narodziny człowieka na ten świat należą wyłącznie do BOGA. Nawet wielcy święci są tylko ludźmi.

Anonimowy pisze...

Nie zabijaj- no właśnie!
Odesłanie zgorzkniałego grzesznika przed Sąd Boży może pozwolić na ocalenie reszty ludu bożego, ogółu społeczeństwa przed śmiercią, jaką taki człowiek może im zadać
Przykazanie piąte spełnione

Anonimowy pisze...

Oczywiście chodzi mi o śmierć w wielu jej znaczeniach, nie tylko pozbawienie życia doczesnego

Anonimowy pisze...

Drugi Anonimowy... ja nie napisałem, nie dawaj wyroku dożywocia! Ja napisałem - nie zabijaj mordercy, bo wówczas sam stajesz się MORDERCĄ.

Anonimowy pisze...

"MISTYCZNE MIASTO BOŻE" - Maria z Agredy
to słodki balsam na poranione dusze !
fragment tutaj: www.objawienia.pl/sub/text/maria.html
pozdrawiam was wszystkich serdecznie :-)

Ciamajda pisze...

Stosunek do "kary" śmierci czy do zabijania dzieci nienarodzonych jest testem nie tylko katolickości, ale też po prostu człowieczeństwa. Dopuszczanie jakichkolwiek wyjątków w tych sprawach jest niedopuszczalne.

Anonimowy pisze...

1."Drugi Anonimowy... ja nie napisałem, nie dawaj wyroku dożywocia! Ja napisałem - nie zabijaj mordercy, bo wówczas sam stajesz się MORDERCĄ."
MORDERCA (za encyklopedią pwn) - przestępca pozbawiający życia drugiego człowieka
PRZESTĘPCA(wielki słownik W. Doroszewskiego) - człowiek, który popełnił przestępstwo
PRZESTĘPSTWO(za e. pwn) - czyn zabroniony przez ustawę pod groźbą kary jako społecznie niebezpieczny

Reasumując: MORDERCA - człowiek, który popełnił czyn zabroniony przez ustawę pod groźbą kary jako społecznie niebezpieczny, gdzie owym czynem było pozbawienie życia drugiego człowieka.

Wniosek: ktoś kto wykonuje karę śmierci (prawnie ustaloną) nie jest mordercą, gdyż kara śmierci nie jest czynem zabronionym przez ustawę pod groźbą kary jako społecznie niebezpieczny.

2. "Nie zgadzam się z tym. Przykazanie "NIE ZABIJAJ" - nie stawia wyjątków."

Skoro już tak cytujemy pismo święte to przyda się kilka innych fragmentów.

"Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie - upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. 6 [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga." (Rdz 9:5-6)

"12 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany. 13 [W tym jednak wypadku], gdy nie czyhał na niego, a tylko Bóg dopuścił, że sam wpadł w ręce, wyznaczę ci miejsce, do którego będzie mógł uciekać [zabójca]. 14 Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią. 15 Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. 16 Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. 17 Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią." (Wj 21:12-17)

Dodatkowe źródło na ten temat: http://www.teologia.pl/m_k/kkk1p02.htm

Trudny temat :-)

Anonimowy pisze...

Tłumaczenie świętych Pism na język polski jest obarczone błędem tłumaczenia. Podobnie polskie słowo kochać opisuje 5 różnych słów z języka greckiego opisujących 5 różnych rodzajów miłości od miłości cielesnej przez duchową po braterską. W oryginale nie zabijaj jest opisane słowami "nie morduj". Zatem kara śmierci nie jest mordem a właśnie karą. Odsyłam do profesjonalnych opracowań na ten temat

Unknown pisze...

Dla tych wszystkich, którzy tak się powołują na 5te przykazanie "Nie zabijaj", jak interpretujecie Wyj 21,12: Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany. ??? Zonk? Zatkało kakao?

Marcin Smoliński pisze...

Drodzy Bracia i Siostry! Zarówno przepis KKK przed zmianą, jak i opisane powyżej stanowisko św. Tomasza z Akwinu nie stoją w sprzeczności z obecną zmianą. Dlaczego? Bo i w czasach Starego Testamentu, i Nowego Testamentu, i św. Tomasza, nie można było SKUTECZNIE obronić społeczeństwa przed cieżkimi przestępcami jak tylko eliminować zagrożenie wymierzając karę śmierci. Dziś jest INACZEJ! Mamy profesjonalne więzienia, mamy programy penitencjarne, mamy wspólnoty działające w nich i wzywające do nawrócenia. Czy zatem konieczna jest dziś kara śmierci? Co innego gdyby panowała wojna...
A na koniec odnosząc się do innego artykułu cytowanego przez portal... Czy godzi się prawowicie wybranego papieża nazywać "pełniącym obowiązki biskupa Rzymu". Pozostawiam Was z tym pytaniem. Szczęść Boże!

damian pisze...

Drodzy Bracia,
Tak jak ktoś napisał powyżej, że święci są tylko ludźmi komentując słowa sw. Tomasza z Akwinu. Nie zapominajmy więc, że papież też jest tylko człowiekiem. Obecnie zakrada się do Kościoła ten perfidny liberalizm, o którym pisał św. papiez Pius X. Dziś sprzeciw wobec kary śmierci, a jutro legalizaja związków homoseksualych? Fałszywe miłosierdzie i poprawność polityczna robi swoje. I wcale nie jestem orędiwnikiem kary śmierci, raczej negatywnie oceniam kategoryczne jej odrzucenie. Nigdzie Biblia nie opowiada się przeciw karze śmierci, a wręcz sam Bóg kazał tak karać w ST. Nie tłumaczmy się zmianą czasów, bo tak też się tłumczą organizacje homoseksualne. Ale homoseksualizm istniał nawet w czasach ST. Komu służy taka narracja i takie kategoryczne stawianie sprawy ws. kary śmierci?

Unknown pisze...

Troszkę ostrożniej chyba z tym literalnym przyjmowaniem cytatów Starego Testamentu, bo za chwilę uznamy za prawidłowe składanie Izaaka w ofierze. ST rozumiemy w świetle Nowego Testamentu. Śmierć grzechowi ale nie grzesznikowi.
Gdyby zabójcę Św. Szczepana zabito to nie byłoby św. Pawła i jego ewangelizacji wśród narodów.
Dawid zamordował męża Batszeby i mu jednak nie wymierzono kary śmierci itd...
Jezus przynosi prawo miłości i miłosierdzie. Taki a nie inny jest Nowy Testament. Odpuszcza grzechy a niektórzy krzyczą "jak śmiesz?" Dlaczego Jezus nie zabił nikogo komu się należało? Coś zaniedbał?

damian pisze...

Więc macie cytat z Nowego Testamentu:
"Rz 13, 3-4: Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle."

Ale ślepi tego nie dostrzegą. Wy widzicie co chcecie widzieć. Fałszywe miłosierdzie przesłoniła wam oczy.

Anonimowy pisze...

Musimy pamiętać, że grzech nie jest sprawa prywatna. Ale jego skutki rozlewają sie na cały Kościół. Bo jesteśmy Jego członkami. Chrystus jest Kościołem. Więc jak może być członkiem Jego zbrodniarz, he. To bluźnierstwo. Kto tego nie rozumie tak naprawdę nie rozumie wiary w Chrystusa. Smierc zbrodniarza jest skróceniem jego grzechów a tym samym rozlewania się jego grzechów nas wszystkich. Tam gdzie są mnogiej grzechy nie ma łask. Bóg stworzył piekło i pomimo to jest szczęśliwy. Wina i kara musi być adekwatna do uczynku. Jeżeli człowiek nie widzi co mu przeszkadza w zbawieniu i nie chce przeszkody usunąć to Bóg mu pomoże w taki właśnie sposób. To jest kara,. Karność trzeba poznać. Do tego potrzeba skruchy. Kto nie ma skruchy etc....

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.