_____________________________________________________________________

_____________________________________________________________________

niedziela, 14 sierpnia 2011

Nadużycia seksualne duchownych były związane z homoseksualizmem

John Jay opublikował w USA książkę, starając się wskazać na związek homoseksualizmu z nadużyciami seksualnymi i liturgicznymi wśród duchownych amerykańskich w latach 1950-2010 („Causes and Context of Sexual Abuse of Minors by Catholic Priests in the United States, 1950-2010”). Publikacja wywołała duże poruszenie wśród katolickich publicystów. Jeden z nich, felietonista Catholic News Agency, Louie Verrecchio, komentuąc zawarte w niej spostrzeżenia, zauważył, że coraz więcej katolików dochodzi do nieuniknionego wniosku (w przeciwieństwie do "oficjalnych danych"), że zdecydowana większość przypadków nadużyć seksualnych ze strony duchownych była bezpośrednio związana z homoseksualizmem.

Pisze on również, że można wywnioskować, iż prawdopodobnie incydenty takie zbiegły się w czasie ze wzrostem względnej liczby homoseksualistów w kapłaństwie.

Chociaż autor przyznaje, że można się nad tym zastanawiać, to jednak warto także zwrócić uwagę na szerszy kontekst wpływu homoseksualizmu na kapłaństwo. Autor przypomniał słowa św. Pawła, który mówił: „Czy nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto psuje?”(1 Kor. 5:6)

Przypomina, że „kapłan, który celebruje Mszę św. czyni to in persona Christi - nic nie robi z własnej władzy, gdy wykonuje swoje liturgiczne obowiązki. Raczej to sam Pan działa, który jest obecny w Najświętszej Ofierze (por. Jan Chryzostom - Homilia na Zesłanie Ducha Świętego).

Verrecchio dodaje, że Jezus Chrystus, Najwyższy i Wieczny Kapłan, jest w sposób wyjątkowy obecny i widoczny dla wiernych w osobie szafarza Mszy świętej (por. Sacrosanctum Concilium - 7). Jest to rzeczywistość, która zmusza celebransa do osobistego oddania się Chrystusowi na wzór św. Jana Chrzciciela, który powiedział: „On musi wzrastać, a ja się umniejszać” (J 3:30).

Felietonista stwierdza, że duchowny, który cierpi z powodu skłonności homoseksualnych może starać się w sposób szczególny akcentować swoją obecność podczas Ofiary Mszy św.

Verecchio powołuje się na wnioski psychiatry dr Richarda Fitzgibbonsa, konsultanta watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa i czołowego eksperta, który posiada ponad 35-letnie doświadczenie w klinicznym leczeniu księży i innych osób, cierpiących z powodu skłonności homoseksualnych.

Felietonista przytoczył uwagi psychiatry: „Narcyzm - zaburzenie osobowości, w której nienasycona potrzeba podziwu często prowadzi do zwrócenia uwagi na swoje zachowanie - jest powszechny wśród ludzi, którzy walczą z homoseksualizmem. Powoduje to konflikt pomiędzy potrzebą zwrócenia uwagi na swoją osobowość podczas liturgii, a koniecznością rezygnacji z własnej tożsamości na rzecz Chrystusa”. Dr Fitzgibbons podkreśla, że osoby o skłonnościach homoseksualnych są źle dostosowane do kapłaństwa, co może objawiać się m.in. w sposobie sprawowania liturgii. Według niego, „wiele badań potwierdza, iż homoseksualista toczy walkę ze słabościami dot. męskiej pewności siebie, co z kolei sprawia, iż trudno mu podczas liturgii oddać się w pełni jako oblubieniec Kościoła i trudno mu być ojcem duchowym dla swoich dzieci, do czego powołany jest kapłan in persona Christi podczas Mszy św.” Z tego względu, zdaniem dr. Fitzgibbonsa, kapłan, który ma tego typu problemy z tożsamością, nie jest dobrze przygotowany do sprawowania liturgii.

Według dr Fitzgibbonsa "niepewności związane z występowaniem skłonności homoseksualnych mogą również predysponować duchownych do traktowania liturgii w taki sposób, by zwrócić na siebie uwagę. Ponadto gniew i pogarda dla władzy, które są endemiczne dla homoseksualizmu, mogą prowadzić do buntu i determinacji, aby „robić swoje rzeczy” w liturgii”.

Dążenie do samorealizacji ze strony kapłana jest antytezą ducha liturgii, ale według dr. Fitzgibbonsa, homoseksualiści często mają tendencję do "postrzegania i traktowania własnych przyjemności jako cel najwyższy".

Autor felietonu, chociaż cytuje dr. Fitzgibbonsa przypomina, aby nie uogólniać i nie myśleć, że każdy kapłan, który wprowadza zmiany do liturgii ma skłonności homoseksualne. Są także inne czynniki, które decydują o wprowadzaniu nowinek do liturgii. Faktem jest jednak to, że przed Soborem Watykańskim II Msza św., która była powszechnie odprawiana w języku łacińskim i podczas której kapłan zwrócony był tyłem do wiernych, sprzyjała całkowitemu oddaniu się kapłana.

W Novus Ordo, kapłan zwrócony przodem do ludu, zdając sobie sprawę z wpływu, jaki jego osoba może mieć na doświadczenia wiernych, często czuje ogromną presję, aby wykorzystać osobiste przymioty i „uatrakcyjnić” liturgię.

Verrecchio powracając do rewelacji zawartych w raporcie Jaya pisze, że sugeruje się w nim, iż wzrost przypadków molestowania nieletnich przez duchownych, które miały w przeważającej mierze charakter homoseksualny pokrywa się z okresem wprowadzania nowinek liturgicznych w połowie lat 50. Osiągnęły one krytyczny poziom w latach 60., po czym zaczęły spadać. Wyraźny spadek nadużyć widoczny jest od czasu wyboru kard. Ratzingera na papieża.

Autor felietonu przestrzegł po raz kolejny przed daleko posuniętymi uogólnieniami, chociaż przyznaje, że trudno nie zauważyć związku istniejącego pomiędzy nadużyciami seksualnymi a zmianami liturgicznymi. Ma nadzieję, że odnowienie liturgii posłuży do uleczenia Kościoła z ran, które zostały mu zadane, a także wzmocni tych duchownych, którzy obecnie walczą z homoseksualizmem, „pomagając im w podejmowaniu trudnych kroków w celu rozwiązania swoich wewnętrznych konfliktów, by zrobić miejsce dla Boskiego Lekarza, który sam leczy wszystkie rany”.

CNA, AS

Źródło informacji: http://www.piotrskarga.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Printfriendly


POLITYKA PRYWATNOŚCI
https://rzymski-katolik.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html
Redakcja Rzymskiego Katolika nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy opublikowanych na blogu. Komentarze nie mogą zawierać treści wulgarnych, pornograficznych, reklamowych i niezgodnych z prawem. Redakcja zastrzega sobie prawo do usunięcia komentarzy, bez podania przyczyny.
Uwaga – Rzymski Katolik nie pośredniczy w zakupie książek prezentowanych na blogu i nie ponosi odpowiedzialności za działanie księgarni internetowych. Zamieszczone tu linki nie są płatnymi reklamami.